Borneo Trip pod kierunkiem Hirayamy
Jeśli popatrzeć na skład wyprawy, zrobione podczas niej drogi i miejsce działania możemy uznać, że wydarzyło się coś spektakularnego. Na Borneo spotkali się bowiem trzej wielcy, przy okazji jakże różne osobowości światowego wspinania – 43-letni Yuji Hirayama, Daniel Woods (coraz częściej wspinający się z liną kosztem crashpada) i James Pearson (coraz odważniej smakujący na różnych wspinaczkowych płaszczyznach).
Szczęśliwy Yuji Hirayama (fot. Reel Rock Facebook)
Panowie działali wspólnie w przepięknym Mount Kinabalu National Park, w północnej części wyspy. Już teraz wiadomo, że narodziły się tam dwie bardzo trudne linie (uwaga, drogi powstały na wysokości blisko 4000 m n.p.m.!). Inicjatorem obu był Hirayama.
Najpierw Daniel Woods poprowadził obitą przez Japończyka jednowyciągową Tinipi (co w lokalnym języku znaczy „marzenie”) wycenioną przez Amerykanina bardzo wysoko, bo na 9a+.
Daniel Woods (fot. Reel Rock Facebook)
Później Yuji zrealizował swój wypatrzony wcześniej projekt, dumnie prezentującą się linię wiodącą dziobem/kantem – 100-metrową Pogulian Do Koduduo. Całość podzielona została na dwa wyciągi – pierwszy 65-metrowy „rozgrzewkowy” odcinek w trudnościach 7c+ i wisienka na torcie w postaci 35-metrowego 9a.
Swój udział w azjatyckich nowościach miał również James Pearson, który obił i poprowadził kilka dróg oscylujących wokół 8b/8b+.
Brunka
Źródła: Reel Rock Facebook, dpmclimbing.com