29 marca 2012 15:26

Kolejna perełka włoskiego wojownika – Manolo otwiera Roby Present

Aż trudno uwierzyć, że Maurizio Manolo Zanolla kończy w tym roku 54 lata. Włoch, bez wątpienia nietuzinkowa, niezwykle ciekawa postać w światku wspinaczkowym, wciąż zaskakuje wybornymi przejściami. Swoją pasją mógłby zarazić zresztą niejednego, dużo młodszego od siebie wspinacza.


Popis mistrza – Manolo na "Roby Present" w Val Noana, Dolomity
(fot. Paolo Calza)

Jednym z największych sportowych osiągnięć Zanolli jest zrobienie Bimbaluny 9a/a+ w szwajcarskim Saint Loup, uwaga: w wieku 50 lat! Dwa lata wcześniej, w 2006 roku, wpinał się do łańcucha innego miejscowego klasyka Bain de Sang 9a. Tak naprawdę, Włoch właściwie nie kończy sezonu bez trudnej drogi. Często są to autorskie propozycje, na ogół płytowe, bardzo techniczne, przy tym wyjątkowo estetyczne linie – czyli, to co włoski mistrz lubi najbardziej.

W 2009 roku Manolo otworzył w rejonie Baule Eternit 9a, rok później nieco łatwiejszą Stramonio 8c w Val Noana (Pale di San Martino, Dolomity). I tu dochodzimy do najnowszej propozycji. W tym samym rejonie, notabene leżącym 10 minut od domu Maurizio, 24 marca powstała Roby Present ok. 8c+/9a (?), dedykowana zmarłemu przyjacielowi Włocha, Roberto Bassi. Nowość to, jak się łatwo domyślić, techniczna, krawądkowa perełka, biegnąca 35-metrową płytą.


Manolo na "Roby Present" (fot. Paolo Calza)

Chyba najsłynniejszą drogą w dorobku Maurizio Zanolli pozostaje słynna wielowyciągówka Solo per vecci guerrieri  8c+/9a (w tłum. Tylko dla starych wojowników), wytyczona w 2006 roku na północnej ścianie El Colaz (Vette Feltrine, Dolomity). 130 metrów pionowego wspinania (w sumie 4 wyciągi), po mikro chwytach i skąpą asekuracją, Włoch określił jako „jedną z najlepszych dróg, jakie kiedykolwiek robił”. W podobnym tonie wypowiadali się zresztą ci, którym udało się Solo per vecci guerrieri powtórzyć…  

Brunka

Źródła: planetmountain




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum