6 marca 2012 11:15

Big Wall Project – Taghia zimą

W okresie 3-26.02.2012 Marcin Wszołek (CSG Trango, Adventure24, wspinanie.pl, Fumar, KS Korona) i Konrad Ociepka (CSG Trango, Adventure24, KS Korona) wspinali się w Maroku. Celem była wspinaczka wielowyciągowa w słynnym i bardzo popularnym rejonie Taghia – wiosce położonej na wysokości 2000 m. n.p.m. w Atlasie. O tym, co działo się w Maroku napisał dla nas Konrad.


Na 3. wyciągu "Tout pour le club" – wspina się Konrad
(fot. Wojtek Jędrzejczyk/www.worektransportowy.pl)

***

Podczas całego pobytu udało nam się pokonać cztery drogi: Tout pour le club (7c, 280 m), Shucram (7c, 380 m), Widmo (8a, 400 m, do półki) oraz Barracuda (7c+, 590 m). Na każdą z tych dróg potrzebowaliśmy jednego dnia.

Do 22 lutego, razem z Jarkiem "Jarzynem" Dudzikiem i Wojtkiem "Wojtim" Jędrzejczykiem (www.worektransportowy.pl), byliśmy jedynymi zespołami działającymi w Taghii. Zimny front, który spowodował rekordowo niskie temperatury w Europie, dało się odczuć również w północnej Afryce. W ostatnim dużym mieście na naszej drodze, Azilalu, leżącym u podnóży Atlasu, temperatura w nocy spadała  poniżej zera, a w dzień nie przekraczała kilku stopni na plusie.


Ekipa na tle Oujdada (fot. Wojtek Jędrzejczyk/www.worektransportowy.pl)

Żeby dotrzeć do Zaoui Ahansal – ostatniej wioski w drodze do Taghii – musieliśmy czekać, aż niewielki spychacz odśnieży zasypaną niedawnymi opadami przełęcz. Przez cały wyjazd utrzymywała się niska temperatura, ale śnieg poprószył tylko dwa razy. W pozostałe dni świeciło gorące, afrykańskie słońce, które sprawiało, że warunki wspinaczkowe na ścianach o odpowiedniej wystawie były wręcz idealne. Jedynie poranne zmaganie się z początkowymi, zacienionymi wyciągami było nieprzyjemne i wymagało zaadaptowania się do trudnych warunków. Poza tym musieliśmy uwzględniać w naszych planach długość zimowego dnia i odnaleźć drogę pod Widmo przez zasypany śniegiem i zalodzony kanion, z którego wyrasta zachodnia ściana Tadrarate.


Droga pod "Widmo" (fot. Wojtek Jędrzejczyk/www.worektransportowy.pl)

Jakość wspinania w Taghii, gościnność naszego gospodarza Abdula, brak innych wspinaczy i trudne warunki zimowe uczyniły ten wyjazd niezapomnianym przeżyciem.

Jak wspomniałem na początku, potrzebowaliśmy czterech dni na cztery drogi. Reszta czasu zleciała nam na podróży, odpoczywaniu (system 1/1), błędach logistycznych i jednej akcji fotograficznej.


Drzemka po ciężkiej pracy (fot. Wojtek Jędrzejczyk/www.worektransportowy.pl)

PS. Przez cały wyjazd polegaliśmy na lokalnej kuchni i nikt z nas nie narzekał na problemy zdrowotne, a niskie temperatury miały zbawienny wpływ na kondycję skóry.

***

POŁUDNIOWA ŚCIANA OUJDADA (2695 m)

  • Shucram 7c, 380 m

Shucram była pierwszą pokonaną przez nas drogą. Wszystko poszło zgodnie z planem i każdy z wyciągów zrobiliśmy w pierwszej próbie. Droga prowadzi bardzo ładną linią i urodę każdego z wyciągów oceniamy bardzo wysoko. Zajęła nam 6 godzin.

  • Tout pour le club 7c, 280 m

Krótsza od Shucram, ale posiadająca więcej trudnych wyciągów. Na tej drodze także nie popełniliśmy żadnego błędu. Uważamy ją za bardzo ładną i wartą polecenia. Wspinaczka trwała 5 godzin.


Mar na pierwszym wyciągu "Tout pour le club" (fot. Wojtek Jędrzejczyk/www.worektransportowy.pl)

  • Barracuda 7c+, 590 m

Najdłuższa do tej pory pokonana przez nas droga. Prawie 600 metrów podzielonych na 16 wyciągów. 15 z nich zrobiliśmy w stylu OS, łącznie z tymi najtrudniejszymi (7c+, 7c). Niespodziewanie odpadłem na 11. wyciągu wycenionym na 7a, który flashem zrobił Marcin. Wyceny poszczególnych wyciągów nie odbiegają od standardu przyjętego w Taghii, chociaż przeloty wbite są trochę gęściej, niż na Widmie. Wspinaczka Barracudą była wspaniałą przygodą  zakończoną na samym szczycie Oujdada i zmusiła nas do zrobienia kilku ostatnich zjazdów przy świetle czołówek. Zajęła nam 7 godzin.

ZACHODNIA ŚCIANA TADRARATE

  • Widmo 8a, 400 m

Początkowo naszym głównym celem było pierwsze klasyczne przejście całej drogi Widmo (łącznie z niezrobionym do tej pory projektem nad półką). Niestety w panujących warunkach nie dało się zamieszkać w położonej zaraz przy drodze jaskini i musieliśmy uwzględnić w naszych planach 2,5 godziny podejścia.

9 z 10 wyciągów zrobiliśmy on-sightem, łącznie z najtrudniejszym, wycenionym na 7c+/8a, który prowadził Marcin. Ja odpadłem pod koniec kolejnego wyciągu wycenionego na 7c+, który zrobiłem ostatecznie w drugiej próbie. Było to jedyne odpadnięcie naszego zespołu i po 8 godzinach wspinania znaleźliśmy się na półce, na którą wszedł już cień. Kiedy klarowaliśmy liny pod ścianą, w kanionie zapadły całkowite ciemności. Nie znaleźliśmy w sobie motywacji na powrót na zrobioną w większości drogę i postanowiliśmy wykorzystać ostatni dzień wspinaczkowy na zrobienie Barracudy.


Konrad na 3. wyciągu "Tout pour le club" (fot. Wojtek Jędrzejczyk/www.worektransportowy.pl)

***

Serdecznie dziękujemy naszym sponsorom za umożliwienie nam tego wyjazdu: firmie CSG Trango, agencji wyprawowej Adventure24 oraz Polskiemu Związkowi Alpinizmu. 

Więcej zdjęć z wyjazdu w galerii wspinanie.pl.

Konrad Ociepka




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    Big Wall Project - Taghia zimą [20]
    Gratulacje! Jak zwykle klasa sama w sobie!

    6-03-2012
    DZK