20 stycznia 2012 11:44

Uklasycznienie Voie Lesueur (ED3, M8+, 900 m) na Petit Dru

Szwajcar Ueli „Swiss Machine” Steck i Anglik Jonathan Griffith dokonali w pierwszej połowie stycznia pierwszego zimowo-klasycznego i jednocześnie pierwszego jednodniowego przejścia drogi Voie Lesueur (ED3, M8+, 900 m) na północnej ścianie Petit Dru (3754 m).


Północna ściana Dru z zaznaczoną linią wspinaczki zespołu
Steck-Griffith (fot. Jonathan Griffith)

Droga wytyczona przez zespół Pierre Lesueur – Henri Lesueur w dniach 25-27 lipca 1952 roku pokonywała 900 m na północnej ścianie, blisko północnego kuluaru Dru, a jej pierwotna wycena opiewała na ABO (ED3). Pierwszego zimowego przejścia drogi dokonał w dniach 10-13 stycznia 1983 roku francusko-angielski zespół Thierry Renault i Andy Parkin.

Ueli i Jonathan biwakowali u podstawy ściany i wczesnym rankiem przeszli dolną część ściany mikstowym terenem, który z każdym wyciągiem stawał się coraz trudniejszy. Ok. 9 rano dotarli do dużej białej plamy, ponad którą znajdowało się pierwsze kluczowe miejsce na drodze. Crux znajdujący się na końcu trawersu rampą przecinającą ścianę przypadł w prowadzeniu Szwajcarowi.


Ueli Steck podczas pokonywania pierwszego kluczowego miejsca
na drodze (fot. Jonathan Griffith)

Po kilku kolejnych łatwiejszych wyciągach zespół dotarł pod drugie kluczowe miejsce, które zaatakował Ueli. Tym razem jednak musiał się cofnąć i spróbować bez ciężkiego plecaka, z którym wspinał się cały czas. Na „lekko”, pomimo trudności M8+, Steck przeszedł już bez problemu trudności tej długości liny. W tym miejscu Ueli i Jonathan odbili w lewo od oryginalnej linii drogi, uciekając w stronę lodowych kuluarów. Powód był dwojaki – fatalne miejsce do biwaku (mało śniegu) na oryginalnej drodze i brak schematu. Po serii eksponowanych i delikatnych trawersów udało się zespołowi osiągnąć eksponowane lodowe kuluary, które wyprowadziły ich na przełączkę pomiędzy wierzchołkami Dru.


Wspinaczka lodowym kuluarem w górnej części ściany
(fot. Jonathan Griffith)

Po bardzo zimnej nocy (-22°C), rano szybko weszli na wierzchołek Petit Dru, po czym zeszli bezpiecznie północnym kuluarem Dru. Steck wyjaśnił, że nie robił wcześniej tej drogi i w górnej części ściany szedł na tzw. czucie, ufając swojemu instynktowi. Zaowocowało to powstaniem prawdopodobnie nowego wariantu do drogi. Nie potrafi powiedzieć, czy wyciągi, które przeszli z Jonathanem są trudniejsze niż te na oryginalnej linii drogi Voie Lesueur.

Zdaniem Szwajcara droga w wersji, którą oni przeszli, jest trudniejsza niż Colton-McIntyre na Grandes Jorasses. Wspinaczka wiedzie w dużej mierze pionowym terenem z przewieszonymi odcinkami, a wiele miejsc na drodze wymaga bardzo delikatnych ruchów. Najważniejsze jego zdaniem jest jednak to, że jest to po prostu wspaniała droga, na której trzeba osadzać samemu całą asekurację, łącznie ze stanowiskami.

Wilan

Źródła: alpineexposures.com




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum