Grand Prix KFG 2011 dla Solitaire Nicka Waggonera
Podczas wczorajszej gali 9. Krakowskiego Festiwalu Górskiego wręczono nagrody autorom najlepszych produkcji filmowych. Co istotne jednak, uhonorowano jedynie twórców w Międzynarodowym Konkursie Filmowym. Wśród naszych rodzimych produkcji jury nie znalazło pozycji, która zasłużyła na nagrodę bądź choćby wyróżnienie.

Zwycięska statuetka w Międzynarodowym Konkursie
Filmowym (fot. Adam Kokot/KFG)
Zacznijmy jednak od dobrych informacji. Siedmioosobowe jury pod kierunkiem reżysera i operatora Jerzego Surdela jako najlepszy film Międzynarodowego Konkursu Filmowego o Grand Prix KFG 2011 (w konkursie wzięło udział 11 zagranicznych filmów i 2 polskie) wybrała poetycko zrealizowany, snowboardowy Solitaire w reżyserii Nicka Waggonera. W uzasadnieniu jury czytamy:
Wirtuozeria obrazu, który kreuje poetycką wizję obszaru Ameryki Południowej i możliwości ekstremalnych sportów. Zmontowany w sposób zaskakująco precyzyjny podkreśla piękno gór i wymiar przestrzeni. Użycie w komentarzu fragmentu „Jądra Ciemności” Josepha Conrada kreuje wymiar filozoficzny tej opowieści.
Druga nagroda trafiła w ręce Ansona Fogela za niezwykle subtelny obraz Cold, gdzie strach, cierpienie i samotność, jakie towarzyszą zimowej wyprawie na jeden z ośmiotysięczników w Karakorum pokazane zostały w sposób bardzo autentyczny, mocny, ale i jednocześnie bez zbędnego nadęcia. Jury tak komentuje swój wybór:
Film w sposób zaskakująco szczery i mocny ukazuje inny wymiar wypraw himalajskich – samotność, strach i cierpienie. To one bywają ceną zwycięstwa i sukcesu.
Klasę Cold doceniła również festiwalowa publiczność, która nagrodziła film Fogela własną nagrodą – czyli nagrodą publiczności.
Wyróżnienie natomiast (nagroda Tyrolu) otrzymał film Sztuka Wolności w reżyserii Marka Kłosowicza i Wojtka Słoty. Jedna z dwóch polskich pozycji w międzynarodowej stawce. To 70-minutowy dokument kreślący fenomen polskiego himalaizmu. Jury doceniło właśnie walory dokumentalne Sztuki Wolności argumentując swój wybór słowami:
Ważny dokument czasu, ukazujący prawdziwy wymiar polskiej złotej ery himalaizmu.
I tu przechodzimy do Konkursu Polskiego Filmu Górskiego, w którym wzięło udział 9 produkcji. Ku zaskoczeniu (a może nie do końca?) jury nie przyznała żadnej nagrody. Jerzy Surdel w bezpośredni sposób ów werdykt tłumaczył:
Dziś niemal każdy ma w swoim domu komputer i może zmontować film. Nie wystarczy jednak stale powielać tych samych schematów, a tak było tym razem. Zabrakło ciekawych i oryginalnych obrazów, dlatego zdecydowaliśmy się nie przyznawać nagród w kategorii Polskiego Konkursu Filmowego.
Trudno się oprzeć wrażeniu, że polski film górski od dawna pozostaje w tyle za świetnie zmontowanymi, oryginalnymi produkcjami światowymi. Tego rodzaju impreza, jak chociażby krakowski festiwal, doskonale te słabości rodzimej produkcji obnaża. Pozostaje mieć nadzieję, że w przyszłym roku doczekamy się nagrody głównej i satysfakcjonującego werdyktu…
Dodajmy, że jury przewodził Jerzy Surdel, a w składzie zasiedli również: Marcin Koszałka, Krzysztof Wielicki, Dariusz Załuski, Piotr Drożdż, Wojciech Słowakiewicz i Piotr Turkot.

Brunka
- Filmowa relacja z 9. Krakowskiego Festiwalu Górskiego
- Solitaire i Cold w Literkach
- 9. KFG – jedna z najlepszych edycji w historii festiwalu
- Grand Prix KFG 2011 dla Solitaire Nicka Waggonera
- Mistrzostwa Polski w Boulderingu na 9. KFG
- Dziś startuje 9. Krakowski Festiwal Górski
- Prezentacja wyników niezależnego testu detektorów lawinowych na 9. KFG
- Kalendarz wspinanie.pl 2012 w prezencie dla pierwszych, którzy zakupią bilety na 9. KFG
- Lista filmów zaproszonych do Międzynarodowego Konkursu Filmowego o Grand Prix KFG 2011
- Filmy zakwalifikowane do Konkursu Filmu Polskiego i Międzynarodowego Konkursu Filmowego o Grand Prix KFG 2011

CIESZ SIĘ WSPINANIEM, CIESZ SIĘ CZYTANIEM
Mamy nadzieję, że ten tekst Ci się spodobał, że Cię zainspirował, zaciekawił, dostarczył Ci informacji. Jeśli tak to zachęcamy Cię do wsparcia serwisu. Dzięki Tobie będziemy mogli działać jeszcze lepiej. Wielkie dzięki! Do zobaczenia na ściance albo w skałach.
REKLAMA