Filip Babicz w „szczękach” Korsyki
Pod koniec października drugiego powtórzenia Lo squalo 3-3D, najtrudniejszego problemu Korsyki, dokonał Filip Babicz. Linia szacowana na 8A+ została wytyczona przeszło 10 lat temu przez Mauro Calibani, jako dość długi wariant do istniejącego boulderu za 7C+. Rok później Lo squalo… doczekało się pierwszego powtórzenia, które aż do przejścia Filipa było jedynym.
Filip o problemie:
Blok znajduje się w przepięknie umieszczonym rajskim rejonie Punta di Capineru. Co dziwne nie jest znany miejscowym, ani nie ma żadnych wskazówek w dostępnych przewodnikach. To wstyd, ponieważ jest to logiczny problem prowadzący dachem kamienia „wiszącego w powietrzu”.
Odkryłem istnienie kamienia w starym numerze Alp Wall z 2002 roku i jeszcze w kilku numerach magazynu Pareti. Miałem jednak tylko trzy zdjęcia Mauro i rysunek z pasażami w okolicy. Kiedy jednak przybyłem na miejsce, nie było jasne, gdzie linia prowadzi, ani nawet nie wiedziałem, gdzie się zaczyna.
Z pomocą przyszedł Michele Caminati, który w SMS-ie udzielił mi wskazówek. Teraz po odnalezieniu i powtórzeniu problemu chciałem nagłośnić przejście, bo naprawdę problem jest warty spróbowania! Polecam go wszystkim i dziękuję Michele za pomoc.
W ostatnich latach 29-letni Filip Babicz reprezentował Polskę na zawodach międzynarodowych będąc niejednokrotnie jedynym naszym zawodnikiem w konkurencji prowadzenie. Niemniej warto też wspomnieć, że będąc stałym rezydentem doliny Aosty, wytyczył tam w zeszłym roku nowy problem Azi assis o imponującej wycenie 8B.
(sat)
Źródła: infoboulder.com