8 września 2011 16:38

O ostatnich sukcesach w Tatrach rozmawiamy z Olgą Niemiec i Moniką Piasecką

Najpierw w czysto damskim zespole padło Pulp Fiction IX- na Kościelcu, a zaledwie kilka dni później odnotowaliśmy kobiece przejście Rokokowej Kokoty IX+ na Mnichu. Bohaterkami obu wydarzeń są Monika Piasecka (KW Nowy Sącz) i Olga Niemiec (Grupa Młodzieżowa PZA). Dziewczyny zrobiły tym samym najlepsze kobiece przejścia w Tatrach.

Jak zawsze uśmiechnięte i wyluzowane zdradziły nam kilka szczegółów z ostatnich wspinaczek.


Monika i Olga (fot. Maciek "Lesser" Gajewski)

***

Dorota Dubicka (wspinanie.pl): Po przejściu Pulp Fiction na Kościelcu ruszyłyście na Mnicha. Waszym łupem padła Rokokowa Kokota IX+ (wyciągi VIII,  IX+, VIII-). Tym samym mamy najlepsze przejście  kobiece w Tatrach. Macie w ogóle za sobą jakąś "tatrzańską przeszłość" :)?

Monika: (śmiech) Pulp Fiction to była moja pierwsza droga zrobiona w Tatrach! Ale nie mogę tu nie wspomnieć o naszym tegorocznym wakacyjnym wyjeździe,  gdzie na jednej z wielowyciągówek w Val di Mello we Włoszech walczyłyśmy o życie na niemożliwych, a w dodatku masakrycznie obitych rajbungach  (podchodzenie niemal wyłącznie na tarcie i wpinki co 8-10 metrów…).

Niesamowicie przełamałam się wtedy psychicznie (dzięki Ola! Bez Ciebie nigdy w życiu by mi się to nie udało!) i to na pewno również w jakiś sposób pomogło mi w Tatrach.

Olga: (śmiech) Monika jak zwykle przesadza… Co do przygotowań, to ja w tym roku dołączyłam do grupy młodzieżowej PZA, genialnej organizacji, dzięki której rozpoczęłam swoją "przygodę" z górami. Przy pomocy kilku ważnych dla mnie osób jak: Maciek Ciesielski, Robert Rokowski i Adam Pieprzycki, spróbowałam swoich sił w Tatrach, za co serdecznie im dziękuję!


Monika na 1. wyciągu (VIII) "Rokokowej Kokoty"
(fot. Maciek "Lesser" Gajewski)

Skąd inspiracja i gotowość akurat na tę linię?

O: (śmiech) To był zupełny przypadek. Stałam z Krzychem (przyp. red. Krzysztof Korn z Grupy Młodzieżowej PZA) na górnych półkach Mnichowych zaraz po zrobieniu Folwarku i jeszcze w euforii sajtowego przejścia Krzyś rzucił hasło – "to może teraz na Kokotę?" I padła decyzja, że zjedziemy linią drogi i zobaczymy, czy to w ogóle ładna linia. Jak już byliśmy na dole, wiedziałam, że chciałabym spróbować ruchów w tej małej rysce!
Z początku mieliśmy plan iść razem, lecz niestety Krzyś zajęty uczelnią odmówił współpracy, a skoro nie Krzyś to kto? Monia! ;) 

M: Nic dodać nic ująć – po prostu przyjęłam propozycję Oli…

To kiedy dokładnie padła Rokokowa?

M: W niedzielę, 4 września 2011. To był mój pierwszy wyjazd na tę drogę, a Oli drugi.

Powiedzcie, jak oceniacie trudności poszczególnych wyciągów i jak wyglądało samo przejście – która z Was prowadziła poszczególne odcinki?

O:  Mnie trudno jest ocenić trudności dróg w Tatrach, bo dopiero zaczynam się tu wspinać, ale na Jurze to by miało max VI.1, no może bym plusika dodała ;)

A poważnie, najtrudniejszy wyciąg padł w 4. próbie. Dla mnie była to wymagająca droga. I mimo, że w swoim "dorobku wspinaczkowym" zrobiłam kilka "sześć piątek", to uważam, że ten wyciąg niewiele od nich odbiegał trudnościami, ale dla osoby poniżej 160 cm wzrostu generalnie każda droga jest wyjątkowo trudna ;)


Ola na 2. wyciągu (IX+) "Rokokowej Kokoty"
(fot. Maciek "Lesser" Gajewski)

M: Kluczowy wyciąg poprowadziła Ola (szacun!), a ja dwa pozostałe. Pierwszy z nich (który Ola zrobiła flashem parę dni wcześniej), poprowadziłam w 2. próbie, ostatni natomiast padł w 1. próbie, częściowo dzięki podpowiedziom zespołu wspinającego się odrobinę nade mną na drodze obok – wypytywałam ich, gdzie na mojej drodze widzą najlepsze chwyty (dzięki za pomoc! ;)

Co do trudności, to zgodnie uznałyśmy, że raczej ciężko porównywać drogi w skałach do dróg w górach. Poza tym nie chcemy jeszcze wypowiadać się na temat trudności dróg tatrzańskich, bo po prostu uważamy, że mamy w tej kwestii zbyt małe doświadczenie.

W tak młodym wieku posmakowałyście tatrzańskiego wspinania i to z zaskakującymi sukcesami. To oznacza, że przygoda z górami w takim właśnie zespole (czysto damskim) potrwa dłużej?

M: Mam nadzieję, że tak!
O: O nie! Nigdy więcej z żadną blondynką! ;)

No to zdradźcie, jakie macie najbliższe plany?

O: Tym razem spełnimy marzenie Moni ;)
M: Tajemnica!

Jak tajemnica to tajemnica ;) Powodzenia!

***

Rokokowa Kokota IX+ RP
Data przejścia: 4 września 2011
Zespół: Olga Niemiec, Monika Piasecka
1. wyciąg VIII (Monika Piasecka), 2. wyciąg IX+ (Olga Niemiec), 3. wyciąg VIII- (Monika Piasecka)

Brunka




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    Zazdroszczę [6]
    Powtarzam się, wiem, ale co innego powiedzieć, pięknie. Lesser, świetne…

    8-09-2011
    mloskot