4 lutego 2011 14:42

Uff! Moro, Urubko i Richards w bazie

Odetchnęliśmy, pierwsi zimowi zdobywcy Gasherbruma II (GII, 8036 m) – Simone Moro, Denis Urubko i Cory Richards – dotarli do bazy. Zejście po błyskawicznym ataku na GII odbywało się w huraganowym wietrze i przy załamaniu pogody.

Gasherbrum II (8035 m)
Gasherbrum II (fot. thenorthfacejournal.com)

Szczęśliwie ten doświadczony zespół poruszał się bardzo szybko i zdążył zdobyć wierzchołek przed kompletnym załamaniem pogody, a co najważniejsze bezpiecznie wrócić do bazy.

Wspinacze 2 lutego pokonali drogę z obozu 3 (6850 m) na szczyt (8036 m) w niecałe 9 godzin i na wierzchołku stanęli o 11:38. Zejście do obozu trzeciego, po tak forsownym podejściu i przy huraganowym wiatrze, było bardzo ciężkie i zajęło wspinaczom ok. 5 godzin.

Następnego dnia wspinacze mieli zejść od razu do bazy, ale pogoda pokrzyżowała te plany. Jak napisał Jacek Teler na swoim blogu:

"Zejście z c3 do c1 (900m) zajmowało mi zwykle latem 2-3 godziny, chłopcom bez mała tyle, ile wczorajszy szturm – już to pozwala ocenić rozmiar nawałnicy, w jakiej powracają."

I faktycznie zespół zdecydował, że spędzi kolejną noc w obozie 1. Z niecierpliwością czekaliśmy dzisiaj na wieści, zwłaszcza że do pokonania został im dość zdradliwy lodowiec. Oto, co pisze Denis Urubko w SMSie do russianclimb:

"Jesteśmy w bazie. Udało się. Wszyscy żywi i zdrowi."

Mysza




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    piersi [3]
    Czyje te piersi?

    4-02-2011
    burlan