12 stycznia 2011 19:53

Grudniowe lody w Kanderstegu

Koniec roku 2010 postanowiliśmy (Basia Szybowska i Adam Potoczek – KW Kraków) spędzić z dziabkami w rękach w Kanderstegu. Lodospady, widoczne na zdjęciach z kamer internetowych nie okazały się mirażem.


Adam Potoczek w trudnościach "Säule" WI6

Mimo, że nasza forma była właściwa dla początku sezonu wspinaczkowego szybko przypomnieliśmy sobie lodowe umiejętności wspinaczkowe. Przeszliśmy pięć lodospadów, w tym dwa o trudnościach WI6:

  • Rattenpissoir/Groll WI5+
  • Arbonium WI5-
  • Pingu WI5+
  • Säule WI6
  • Grimm/Haizähne WI5+/6-


"Säule" WI6 w całej okazałości

Niektóre lodospady były wyjątkowo dobrze wylane, niektóre jeszcze się nie utworzyły lub zdążyły już się urwać. Lód był jeszcze stosunkowo mało zniszczony przez wspinaczy.

Popularność Kanderstegu wzrasta z roku na rok. Chcąc mieć możliwość bezpiecznego wspinania lub w ogóle wspinania się, trzeba pojawiać się pod lodospadem bladym świtem.

Adam Potoczek (KW Kraków)




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum