Droga Kowalewskiego zimowo-klasycznie. Piotr Sztaba i Paweł Kopta
4 stycznia Piotr Sztaba (wspinanie.pl Test Team) i Paweł Kopta (wspinanie.pl Test Team, TOPR) zrealizowali swój kilkuletni plan i zrobili prawdopodobnie pierwsze zimowo – klasyczne przejście Drogi Kowalewskiego na Młynarczyku. Na szczycie stanęli po 12 godzinach wspinaczki. Jak powiedzieli, równie ciekawych projektów jest jeszcze do zrealizowania bardzo dużo.
Piotrek Sztaba (po lewej) i Paweł Kopta
Większość drogi padła w stylu OS, poza pierwszymi 50 metrami, które wspinacze znali z wcześniejszej próby sprzed dwóch lat (wówczas wycofali się z powodu zbyt wysokiej temperatury). Wyciągi prowadzili na zmianę. Z tym, że te najtrudniejsze – jak mówi Piotrek – „dostał Paweł i był to pokaz wspinaczkowej siły spokoju przy ryzykownej asekuracji”.
Paweł z Piotrkiem podkreślają jednocześnie powagę drogi i wymagającą asekurację. Ewentualne loty mogą być długie i niebezpieczne. Mimo, że w polskiej tradycji nie funkcjonuje dodatkowa skala określająca ryzyko wspinaczki, ich zdaniem Kowalewski oferuje mocno "przygodowe" wspinanie.
Wg zespołu:
„Kowalewski”, choć nie ma miejsca trudniejszego niż M6, wydaje się nam poważną wspinaczką. 350 metrów w spionowanej ścianie, trzy wyciągi M6, trzy wyciągi M5, cztery wyciągi M4/M3, 5 stałych haków na drodze, trochę kruszyny, no i trikowa asekuracja, na której nie warto latać. Słowem tatrzańska przygoda gwarantowana.
Brunka
A skala WRX to pies? [55]
Wprowadzona zresztą pierwotnie przez Zakopiańczyków na określenie powagi zimowoklasycznych dróg…
biedruń