22 listopada 2010 08:43

Wspinanie zaczyna się po pięćdziesiątce?

Ciągle piszemy o cudownych dzieciach światowego wspinania, tymczasem okazuje się, że prawdziwe wspinanie równie dobrze może zacząć się po pięćdziesiątce. Dowodem na to, że to nie wiek jest kluczem, ale motywacja jest Francisco Novato Marín. A motywacji dostarcza mu syn Edu Marin, notabene świetny hiszpański wspinacz mający w dorobku między innymi „ósemki ce” robione OS.

Francisco Marín na "Botanics" (fot. María Torres)

Francisco Marín na „Botanics” (fot. María Torres)

Francisco Marin ma obecnie 58 lat i rekord życiowy równy 8b/b+. Życiówkę zrobił zaledwie kilka dni temu prowadząc drogę Botanics w Rodellar. Do 8b+ Francisco dochodził zresztą bardzo konsekwentnie. W wieku 52 lat padło pierwsze 8a – Corredor de la muerte, dwa lata później Hiszpan podniósł poprzeczkę i pokonał stopień 8b na Espíritu rebelde. W planach do zrobienia przed sześćdziesiątką jest jeszcze Geminis 8b+, a potem kilka 8c. 8c po sześćdziesiątce to byłoby naprawdę coś…

Brunka

Źródła: desnivel




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    Climbing After 30 [4]
    Dzięki za tekst, bo traciłem wiarę. Już robi się filmy…

    23-11-2010
    mloskot