"Elbrus Race 2010" oczami kierownika
2 światowej klasy rekordy, 3 miejsca na podium, świetna postawa polskiej 13 osobowej ekipy – czyli sprawozdanie Artura Hajzera z wyjazdu na zawody „Elbrus Race 2010”, imprezy zorganizowanej w ramach programu sportowego „Polski Himalaizm Zimowy 2010-2015”.
Od lewej siedzą:, P.Dzięgielewska, W.Kozub, P.Karolczak, K.Tekieli, A.Dzik, A.Bargiel, K.Gajdziński. Od lewej stoją: G.Wiercioch, J.Żyszkowska, A.Hajzer, R.Szymczak, T.Chwastek, J.Lenczowski
(fot. Monika Strojny/www.speleoteam.pl)
W zawodach udział wzięli:
- Aleksandra Dzik – KS Kandahar,
- Paulina Dzięgielewska – KW Kraków,
- Tomasz Chwastek – KW Kraków,
- Justyna Żyszkowska – TKN Tatra Team,
- Krzysztof Gajdziński – KW Kraków, też jako kierownik organizacyjny
- Jan Lenczowski – KW Warszawa,
- Wojciech Kozub – KW Kraków,
- Robert Szymczak – KW Trójmiasto, też jako lekarz
- Piotr Karolczak – KW Poznań,
- Artur Hajzer – KW Katowice, też jako kierownik
- Andrzej Bargiel – TKN Tatra Team, (Salomon Trail Team),
- Kacper Tekieli – KW Zakopane,
- Grzegorz Wiercioch – TKN Tatra Team
Trasa biegu (fot. Artur Hajzer)
Szósta edycja międzynarodowych zawodów „Elbrus Race” miała miejsce 24 września. Rywalizowano w szybkościowym wejściu na najwyższy szczyt Kaukazu i Europy – Elbrus 5642 m.
Trasy biegu
Konkurencja odbywała się w dwóch klasach: Extreme zaczynała się u podstawy masywu Elbrusa w Azau (2400 m) i kończyła na szczycie Elbrusa (5642 m). Trasa ta ma 13 km długości i 3242 m różnicy wysokości. Tylko najbardziej doświadczeni, najlepiej przygotowani i zaaklimatyzowani sportowcy mogą startować w tej kategorii. Druga kategoria – Classic – zaczynała się na granicy lodowca, na końcowej stacji kolejki, na wys. 3700 i też kończyła się na szczycie Elbrusa 5642 m.
Andrzej Bargiel podczas kwalifikacji (fot. Monika Strojny/www.speleoteam.pl) |
Elbrus widziany z wysokości 4000 m (fot. Monika Strojny/www.speleoteam.pl) |
Kwalifikacje
Dwa dni przed planowanym startem odbyły się kwalifikacje na odcinku o przewyższeniu 1000 m pomiędzy stacją kolejki na 3700 m a Skałami Pastuchowa. Limit czasu wynosił 2h. Kwalifikacjami zostali objęci zawodnicy, którzy nie startowali w poprzednich edycjach zawodów, w tym wszyscy Polacy, co stawiało naszą ekipę w dość niekorzystnym położeniu w stosunku do faworytów z Rosji i Kazachstanu. Podczas kwalifikacji Polacy zajęli pierwsze miejsca i wysłali wyraźny sygnał, że będą groźnym rywalem w zawodach (wyniki kwalifikacji w załączeniu).
Start do konkurencji Extreme odbył się o 6 a Classic o 7 rano. Ku zaskoczeniu wszystkich obserwatorów i sędziów Andrzej Bargiel szybko – w niewiele ponad 1 godz. – pokonał pierwsze 1300 m różnicy wysokości do górnej stacji i linii startu konkurencji Classic – dogonił a następnie przegonił startujących w kategorii Classic. Ekipa sędziowska na szczycie wpadła w lekki popłoch. Nie była jeszcze całkiem gotowa, kiedy spostrzegła, ze do mety zbliża się pierwszy zawodnik. Takiego wyniku nikt tu się nie spodziewał.
Andrzej Bargiel |
Andrzej Bargiel z Zakopanego – skialpinista, 22 letni zawodnik klubu TKN Tatra Team, należący do Salomon Trail Team – został Championem w kategorii Extreme z czasem 3.23.37! Poprawił poprzedni rekord na tej trasie należący do Kazacha Denisa Urubko z 2006 roku (3.55.59) o ponad pół godziny!
Na prośbę organizatorów i dokumentalistów na szczycie Andrzej zamarkował i powtórzył swój finisz. Wcześniej bowiem kamery nie były jeszcze gotowe do rejestracji. Andrzej uzyskał tu przydomek „Polskij Monster”.
O 11:04, po 1 godz. i 41 minutach po Andrzeju na szczycie zameldowała się Aleksandra Dzik – 28 letnia alpinistka i skialpinistka, zawodniczka KS Kandahar z Katowic. Była tym samym pierwszą w historii kobietą kończącą bieg w kategorii Extreme. Jej doskonały wynik – 5.04.41 – jest od tej chwili kobiecym rekordem trasy. Jej konkurentka Maria Khitrikova z Ukrainy dobiegła do szczytu o 12.29.52 – jej czas to 6.29.52.
Po lewej Aleksandra Dzik, po prawej Justyna Żyszkowska (fot. Monika Strojny/www.speleoteam.pl) |
Nie zabrakło polskich sukcesów w kategorii Classic. Wśród Pań drugie miejsce zajęła Justyna Żyszkowska z Zakopanego – zawodniczka TKN Tatra Team. Jej czas to 4.19.59.
Pozostali polscy zawodnicy zajęli b.dobre miejsca w obu kategoriach. Doskonale dysponowany Krzysztof Gajdziński, który wg założeń miał wygrać konkurencję Classic – miał pecha – pękł mu rak – i to wydarzenie „zabrało” mu miejsce na podium – ostatecznie był 5-ty.
Krzysztof Gajdziński występujący też w roli kierownika organizacyjnego. Miał pecha nie tylko z rakiem. Dzień przed opóźnionym startem musiał pojechać do Mineralnych Wód przepisać powrotne bilety kolejowe. (fot. Monika Strojny/speleoteam.pl) |
Oto pełne wyniki z trasy Extreme:
Nr | Name | Class | Sex | Country | Azau | Top | Result | Rating | F | M |
60 | Andrzej Bargiel | extr | m | Poland | 06:00:00 | 09:23:37 | 03:23:37 | 1 | 1 | |
17 | Shkel Vitaly | extr | m | Russia | 06:00:00 | 10:21:31 | 04:21:31 | 2 | 2 | |
33 | Vergiljush Valentin | extr | m | Russia | 06:00:00 | 10:34:12 | 04:34:12 | 3 | 3 | |
2 | Sidorenkov Alexander | extr | m | Russia | 06:00:00 | 10:37:38 | 04:37:38 | 4 | 4 | |
39 | Karolczak Piotr | extr | m | Poland | 06:00:00 | 10:45:45 | 04:45:45 | 5 | 5 | |
69 | Tekieli Kacper | extr | m | Poland | 06:00:00 | 10:59:14 | 04:59:14 | 6 | 6 | |
59 | Aleksandra Dzik | extr | f | Poland | 06:00:00 | 11:04:41 | 05:04:41 | 7 | 1 | |
55 | Chwastek Tomasz | extr | m | Poland | 06:00:00 | 11:24:58 | 05:24:58 | 8 | 7 | |
58 | Lenczowski Jan | extr | m | Poland | 06:00:00 | 11:27:04 | 05:27:04 | 9 | 8 | |
67 | Surmonin Serguey | extr | m | Russia | 06:00:00 | 11:29:34 | 05:29:34 | 10 | 9 | |
71 | Szymczak Robert | extr | m | Poland | 06:00:00 | 12:11:31 | 06:11:31 | 11 | 10 | |
56 | Kozub Wojciech | extr | m | Poland | 06:00:00 | 12:25:56 | 06:25:56 | 12 | 11 | |
27 | Khitrikova Maria | extr | f | Ukraine | 06:00:00 | 12:29:52 | 06:29:52 | 13 | 2 | |
5 | Kuznetsov Vladimir | extr | m | Russia | 06:00:00 | 12:33:14 | 06:33:14 | 14 |
Po lewej kierownik Artur Hajzer po ukończeniu biegu na 10 pozycji. Przed nim na szczycie zameldował się Grzegorz Wiercioch (zdjęcie z prawej). Obaj Panowie wygraliby swoje kategorie wiekowe gdyby takie były klasyfikowane. (fot. Monika Strojny/speleoteam.pl) |
Oto pełne wyniki z trasy Classic:
Nr | Name | Class | Sex | Country | Barrels | Top | Result | Rating | F | M |
65 | Puchinin Andrew | classic | m | Kazakhstan | 7:00:00 | 9:34:33 | 02:34:33 | 1 | 1 | |
68 | Kruglov Oleg | classic | m | Russia | 7:00:00 | 9:46:16 | 02:46:16 | 2 | 2 | |
7 | Proshenko Anton | classic | m | Russia | 7:00:00 | 9:52:09 | 02:52:09 | 3 | 3 | |
23 | Gubanov Roman | classic | m | Russia | 7:00:00 | 10:01:46 | 03:01:46 | 4 | 4 | |
66 | Gajdzinski Krzysztof | classic | m | Poland | 7:00:00 | 10:07:36 | 03:07:36 | 5 | 5 | |
25 | Shiraliev Movsun | classic | m | Azerbaijan | 7:00:00 | 10:20:42 | 03:20:42 | 6 | 6 | |
21 | Stefanishina Oksana | classic | k | Russia | 7:00:00 | 10:22:01 | 03:22:01 | 7 | 1 | |
12 | Sgadov Yuri | classic | m | Ukraine | 7:00:00 | 10:41:48 | 03:41:48 | 8 | 7 | |
62 | Wiercioch Grzegorz | classic | m | Poland | 7:00:00 | 10:45:15 | 03:45:15 | 9 | 8 | |
18 | Semenov Mikhail | classic | m | Russia | 7:00:00 | 10:49:31 | 03:49:31 | 10 | 9 | |
74 | Hajzer Artur | classic | m | Poland | 7:00:00 | 10:50:59 | 03:50:59 | 11 | 10 | |
14 | Kravets Konstantin | classic | m | Russia | 7:00:00 | 11:04:12 | 04:04:12 | 12 | 11 | |
63 | Vershinnikov Yuri | classic | m | Russia | 7:00:00 | 11:04:44 | 04:04:44 | 13 | 12 | |
15 | Abisalov Anatoly | classic | m | Russia | 7:00:00 | 11:12:32 | 04:12:32 | 14 | 13 | |
20 | Korshunov Boris | classic | m | Russia | 7:00:00 | 11:16:03 | 04:16:03 | 15 | 14 | |
61 | Zyszkowska Justyna | classic | k | Poland | 7:00:00 | 11:19:59 | 04:19:59 | 16 | 2 | |
22 | Kolyshev Serguey | classic | m | Russia | 7:00:00 | 11:23:25 | 04:23:25 | 17 | 15 | |
6 | Slastennikov Yuri | classic | m | Russia | 7:00:00 | 11:37:36 | 04:37:36 | 18 | 16 | |
46 | Novak Oksana | classic | k | Ukraine | 7:00:00 | 11:42:06 | 04:42:06 | 19 | 3 | 17 |
70 | Sazonov Alexey | classic | m | Russia | 7:00:00 | 11:43:48 | 04:43:48 | 20 | 17 | |
9 | Mehtiev Ruslan | classic | m | Azerbaijan | 7:00:00 | 12:21:14 | 05:21:14 | 21 | 18 | |
4 | Erokhin Dmitry | classic | m | Russia | 7:00:00 | 12:42:15 | 05:42:15 | 22 | 19 | |
1 | Kondratjuk Anatoly | classic | m | Russia | 7:00:00 | 12:54:58 | 05:54:58 | 23 | 20 | |
3 | Kamenskih Alexander | classic | m | Russia | 7:00:00 | 13:02:09 | 06:02:09 | 24 | 21 | |
11 | Bokov Vassily | classic | m | Ukraine | 7:00:00 | 13:16:25 | 06:16:25 | 25 | 22 |
Elbrus to nie stadion
Należy podkreślić, że trasa na Elbrus to nie jest stadionowa bieżnia. Występują tu wszystkie wysokogórskie zagrożenia i zjawiska: rozrzedzone powietrze, niskie ciśnienie, mróz, huragany, zagrożenia obiektywne i subiektywne związane z poruszaniem się w terenie górskim – lodowcowym. W pogodny i spokojny dzień wyniki mogą być znacznie lepsze. O idealne warunki jednak na Elbrusie trudno. W tym roku z/w na warunki (śnieżyca, burza, zadymka u góry i deszcz na dole) start był przeniesiony z 23 na dzień następny. 24 zdołano przeprowadzić wyścig pomimo b.silnego wiatru o sile 80 km/h i mrozu.
Zdjęcia wykonane w dniu zawodów na wysokości ok. 5000 m. Siła wiatru to stałe 80 km/h, w porywach do 100 km/h, na szczycie odnotowano 130 km/h (fot. Monika Strojny/speleoteam.pl)
Na zdjęciu poniżej J. Lenczowski korzysta z kubka herbaty podanego przez obsługę zawodów |
|
Wiadomość o wspaniałym wyniku i rekordzie Polaka błyskawicznie rozeszła się po dolinie Baksan, wśród miejscowych dla których Elbrus jest symbolem siły i wielkości ducha jak i w całym środowisku wspinaczkowym Rosji, Polski, Kazachstanu, Ukrainy, Europy Zachodniej i całego świata. Ci którzy są w stanie wbiec na Elbrus w tak fantastycznie krótkim czasie cieszą się w Rosji i na Kaukazie specjalnym respektem.
Zawody opóźniły się o jeden dzień, dlatego dekoracja odbyła się w późnych godzinach wieczornych (fot. Monika Strojny/speleoteam.pl) |
Zdjęcia: Monika Strojny/www.speleoteam.pl
Oto niektóre z medialnych nagłówków:
- Fenomenalny rekord polskiego zawodnika
- Elbrusrace-2010
- World records on Elbrus
- Nowy rekord na Elbrusie
- Polski alpinista wybiegl na Elbrus w rekordowym czasie
Podczas aklimatyzacji i całego pobytu pod Elbrusem polski zespół był bardzo zgrany – panowała bardzo dobra atmosfera(fot. Monika Strojny/speleoteam.pl)
Na polskim rynku medialnym partnerem przedsięwzięcia był portal wspinanie.pl, który
odpowiadał fachowo na zapytania mediów z całego kraju i dystrybuował informacje o zawodach.
O zawodach i sukcesach Polaków napisały główne tytuły prasowe: Wprost24, Rzeczpospolita, National Geographic, Dziennikpolski24, Interia.pl, Sport onet, Sport.pl, Sportrmf.pl , rmf24, Głos Rosji, salon24, Dziennik Zachodni i wszystkie portale specjalistyczne biegowe, górskie itd.
Serwis fotograficzny i wysyłkę relacji obsługiwała na miejscu Monika Strojny z grupy Speleoteam.pl.
Udział polskiej ekipy w „Elbrus Race” był elementem przygotowań i realizacji programu „Polski Himalaizm Zimowy 2010-2015”. Polski monopol na zdobywanie ośmiotysięczników zimą został przełamany przez m.in. Kazacha Denisa Urubko (zdobył zimą Makalu w 2009 r.) – dotychczasowego posiadacza rekordu w kategorii Extreme na Elbrusie. Himalaiści Rosyjscy i Kazachscy stanowią aktualnie czołówkę światową. Konfrontacja i ich wynikami na Elbrusie miała być źródłem oceny polskich możliwości o też istotnym znaczeniu psychologicznym dla polskich ekip w wyruszających w Himalaje.
Występ na Elbrusie to też konieczność uzmysłowienia sobie jak ważnym elementem wyczynowego himalaizmu w dzisiejszych czasach jest tzw. atletyka wysokogórska (obok techniki, psychiki, doświadczenia/taktyki). [zawody na Elbrusie to nie jest alpinizm a jedynie jeden z elementów niezbędnych do sportowego wyczynu wysokogórskiego].
Andrzej Bargiel podczas sesji fotograficznej dla swoich sponsorów. W tle szczyt Elbrusa.
(fot. Monika Strojny/speleoteam.pl)
Zawody na Elbrusie dowiodły, że atletyka wysokogórska, dotąd specjalność Rosjan, Kazachów i pojedynczych indywidualności z zachodu, może być i już jest też silną polską domeną. Rosjanie nie byli w stanie wystawić tylu zawodników co Polacy w kategorii Extreme – ilość startujących była rekordowa – i co najważniejsze wszyscy ukończyli wyścig w dobrym stylu. Są wśród nich kandydaci zarówno na najbliższą wyprawę zimową jak i na wyprawy w latach następnych.
Ich dobry wynik to efekt m.in. indywidualnych programów treningowych, układanych pod kątem specyfiki dyscyplin wysokogórskich i współpracy z AWF w Katowicach im. Jerzego Kukuczki i pracy dr Zbigniewa Borka. Przygotowania do startu trwał od roku do 6 miesięcy. Cieszymy się, że dały tak dobry efekt. Sam Andrzej Bargiel – zawodnik w ski alpiniźmie klubu TKN Tatra Team – trenuje od 6 lat pod okiem trenera klubowego Piotra Sadowskiego i notowany jest w pierwszej 10 najlepszych ski alpinistów świata. Jest to wspaniały dowód na to jak wiele ski alpinizm może wnieść do alpinizmu i jak bardzo uzasadnione jest istnienie tej dyscypliny w ramach PZA.
Szczegóły techniczne i organizacyjne:
Ekipa wyjechała z kraju w dniach 11 (pociąg) i 14 (samolot) września. Proces aklimatyzacji rozpoczął się 14 i 15 września i trwał aż do dnia kwalifikacji 21 września. Mając na uwadze fakt, że start w kategorii Extreme, gdzie 3 km przewyższenia do wys. Blisko 6000 m pokonuje się w zaledwie parę godzin – niesie za sobą duże ryzyko zdrowotne i inne zagrożenia – zdecydowano, że proces aklimatyzacji musi być przeprowadzony bardzo solidnie:
- A.Hajzer i R.Szymczak spędzili noc na samym szczycie Elbrusa w namiotach
- P.Karolczak, K.Tekieli, K.Gajdziński spędzili noc w schronie na 5300
- Andrzej Bargiel i Jan Lenczowski spali nisko, na 4000 m ale zdobyli szczyty Elbrusa przed zawodami dwukrotnie.
Jeszcze jedno zdjęcie zespołu z Elbrusem w tle (fot. Monika Strojny/speleoteam.pl)
Co do tego, który z wymienionych sposobów aklimatyzacji jest najkorzystniejszy dla startu w zawodach nauka fizjologii wysiłku, czy medycyna wysokogórska nie dają jednoznacznej odpowiedzi.
Aklimatyzacyjny camp na szczycie Elbrusa Po prawej A. Hajzer i R. Szymczak na szczycie Elbrusa. fot. Aleksandra Szymczak |
Zawodnicy startowali w lekkiej odzieży sportowej (bielizna termoaktywna i lekkie kurtki oddychające) i lekkich butach trailowych, w rakach aluminiowych lub typu „spike”. Jeden zawodnik miał buty oszczepnicze. Andrzej Bargiel z powodu mrozu zdecydował się nie podejmować próby ubierania raków (zgrabiałe ręce) i wbiegł na ten wysoki szczyt w zwykłym miękkim obuwiu sportowym z mocnym protektorem.
Z pewnością był to sprzęt i odzież w tych warunkach wyczynowy nie do zastosowania w ramach standardowych wspinaczek na tej wysokości. Z powodu dużego mrozu w butach stosowano ogrzewacze chemiczne. Zawodnicy tracili czucie w palcach u rąk – rozcieranie spowolniło tempo podbiegu. Startujący w Extreme skorzystać mogli z jednego depozytu na 3700. Startujący w Clasic nie mieli prawa do depozytów. Były 3 punkty z napojami (1 kubek herbaty na zawodnika) na Skałach Pastuchwa, na przełęczy i na szczycie. Zawodnicy mieli własne napoje na plecach w systemie Camelback i średnio po 4 żele energetyczne.
Trasa była zabezpieczona medycznie i przez nestorów himalaizmu Rosyjskiego – uczestników legendarnych wypraw radzieckich na Everest 1982, Kangchenjungę 1989.
Sędzią głównym był Władimir Shopin – autor pierwszego zimowego wejścia na Pik Komunizma 1986. Legenda rosyjskiego himalaizmu Borys Korshunow pomimo zaawansowanego wieku (75 lat, wielokrotny posiadacz tytułu Śnieżnej Pantery) jest ciągle w fenomenalnie doskonałej formie i po raz kolejny stratował w zawodach z bardzo dobrym efektem. Spotkanie z tymi ludźmi stanowiło dla nas cenne spotkanie z historią i jej jakością.
Każdy z zawodników – pod groźbą dyskwalifikacji – był zobligowany do powrotu do schroniska na 3700 przed godziną 15.00 (względy bezpieczeństwa).
Organizatorami zawodów byli:
- firma Top Sport Travel
- Ministerstwo Sportu i Turystyki Kabardyno-Bałkari
- Związki Alpinizmu Moskwy, Petersburga, Krasnojarska, Kazachstanu, Azerbejdżanu, Kabardyno-Balkari
Sponsorzy:
- Bask,
- Sivera,
- Fundusz Pamięci Anatolija Boukrejewa
Partnerem medialnym portal russianclimb.com.
Na otwarciu zawodów, od lewej: R. Gubanow, J. Żyszkowska, K.Gajdziński G. Wiercioch, P. Karolczk, A. Hajzer i legenda rosyjskiego alpinizmu oraz himalaizmu 75-letni Borys Korszunow.
(fot. Aleksandra Szymczak)
Wyjazd polskiej ekipy był możliwy dzięki dotacji celowej Ministerstwa Sportu, wsparciu Polskiego Związku Alpinizmu, Fundacji Kukuczki i pracy organizacyjnej Krzysztofa Gajdzińskiego (kierownik organizacyjny). Konieczny, długi proces aklimatyzacyjny i podróż (2 dni non stop w jedną stronę) są poważnym utrudnieniem w starcie i uciążliwym elementem kosztotwórczym. Poza tym na koszt startu wpływ miały:
- opłaty parkowe i za zezwolenie na wejście na szczyt
- wielokrotne wjazdy (min. 5 razy) kolejką
- opłata wizowa
- wykup vouchera
- itd.
Ekipa korzystała z hotelu Wierszina w Azau – przyzwoita klasa turystyczna za dobrą cenę z możliwością odnowy biologicznej – i z noclegów na wysokości w schronach typu beczka i wagonczik w podobnej cenie.
Kierownik wyjazdu
Artur Hajzer
- "Elbrus Race 2010" oczami kierownika
- Polacy najszybsi na Elbrusie
- Elbrus Race dla Andrzeja Bargiela i Oli Dzik!
- Elbrus Race – nasi mocni w kwalifikacjach
- Bieg na Elbrus 2010 – rozpoczęły się przygotowania
- Pobiegną na Elbrus
- Polski Himalaizm Sportowy (PHS): czym jest i zasady rekrutacji
- Quo vadis, polski alpinizmie?
- Laila Peak 2021 – Fundacja Kukuczki zbiera fundusze
- K2 musi poczekać. Nie będzie polskiej zimowej wyprawy w sezonie 2020/21
- Denis Urubko o polskim himalaizmie: „wiele słów, wiele wymówek”
- Zgrupowanie Grupy Młodzieżowej i Polskiego Himalaizmu Zimowego w Dolinie Kieżmarskiej
- Batura (7795 m) celem zimowej wyprawy programu Polski Himalaizm Zimowy
- Fundacja Kukuczki: „Nasze Skały”, dzieci Tomasza Mackiewicza i rodzina Maćka Berbeki – największymi Beneficjentami wpłat 1%
- Koniec wyprawy PHZ na Lhotse. Himalaiści rezygnują ze względu na niebezpieczne warunki
- Icefall dalej broni dostępu do Everestu i Lhotse
Artur Hajzer
[…] trzykrotny Mistrz Polski w narciarstwie wysokogórskim. W 2010 roku ustanowił niepobity dotąd rekord w biegu na Elbrus (5642 m), trasę pokonał w 3h i 23 min. W 2013 roku rozpoczął realizację […]
[…] jest już w pełni polską górą. Przypomnijmy, że od 2010 roku do Andrzeja Bargiela należy męski rekord w biegu na Elbrus – 3:23:37. Teraz palmę pierwszeństwa wśród pań dzierży Ania Figura. […]