8 września 2010 14:50

Polska ekipa z wizytą w Magic Wood

– Magnezja?
– Jest!
– Pady?
– Są!
– Ciżemki?
– Niuh niuh. uee. są!
– Moc?!
– Mocy cała krata!!!!

Nic więcej nie było potrzebne. 1 sierpnia wyruszyliśmy do Magic Wood. W ekipie znaleźli się: Sylwia Buczek (MKS Tarnovia), Maciej „Platyn” Kalita (MKS Tarnovia), Paweł „Rambo/Mariusz” Jelonek (Warmpeace.pl, carpathia.com.pl ), Łukasz „Boguś/Mariusz” Kudła (sherpa.com.pl) oraz Mateusz Kądziołka (MKS Tarnovia). Mimo niesprzyjającej pogody wszystkim udało się pocisnąć swoje życiówki.

Pierwsze dni naszej boulderowej przygody, które miały być przeznaczone na rozwspin, tak naprawdę ciężko – nawet najbardziej zagorzałym trolom skalnym – byłoby nazwać klasycznym  rozwspinem. Ciągły opad uniemożliwiał nam wspinanie się po wszystkim i zmuszał do próbowania boulderów od 7C w górę, czego owocem było szybkie powtórzenie przez Maćka, Rambo i Bogusia (dla którego był to życiowy wynik) sytego Down under’a 7C+ (dawniej 8A).

Kolejne dni nie przynosiły utęsknionej poprawy pogody, więc aktywność wspinaczkowa ekipy skupiła się głównie na znanym i lubianym Bruno Blocku. Nie trzeba było długo czekać na efekty naszych wysiłków. Jelon przy akompaniamencie górskiej szwajcarskiej rzeki, niesiony oddechem oraz wzrokiem koroniarzy, wciągnął – już po dwóch tygodniach – swoją pierwszą 8A+. Jego łupem padło wytrzymałościowe Never Ending Story part 1 8A+.


Paweł Jelonek na „Never Ending Story” 8A+ (fot. Łukasz Kudła)

Sukces ten najwyraźniej podniósł morale ekipy i niejako stał się nawozem dla kolejnych przejść. Następnego dnia, od dołożenia przez Pawła drugiej ręki do finalnej klamy Nevera młoda tarnowianka wkosiła siłowy klasyk rejonu, wiodący obłym, wyślizganym kantem – Supernova 7C/C+. Jest to ogromny sukces, gdyż tym samym Sylwia podniosła poprzeczkę dla kobiecego boulderingu w Polsce.


Sylwia Buczek na „Supernova” 7C/C+ (fot. Łukasz Kudła)

Kolejna porcja paliwa rakietowego dostarczona przez Sylwię, pozwoliła Maćkowi tego samego dnia pokonać dwa bouldery o wycenie 8A. Mowa o Supersupernovej (pokonana tego samego dnia również przez Pawła i Filipa Kluzowicza) oraz o Foxy Lady. Pierwszy z wymienionych powyżej boulderów jest ograniczoną (podobno pierwotną?) wersją Supernowej, natomiast drugi to siłowo-palczasty koszmarek z przyjemnym wysokim topoutem. Kolejne dni przynosiły częste powtórzenia baldów z przedziale 7b+/7c+. Boguś (no i Rambo:) wykorzystywał dobrą passę i w krótkim czasie wspiął się na Rythmo 7C+.

Minęły dwa tygodnie, słońce skromnie zaczęło wyglądać zza chmur, co pozwoliło nam na długo oczekiwany wspin w lesie. Mateusz wraz z Sylwią szukali  fajnych cyferek od 7B wzwyż. Ich natarcia były owocne. Obydwoje pokonali sporo klasyków, a najtrudniejszymi z nich były z pewnością Jack the Chipper oraz Man of a Cow (pokonany przez Mateusza). Obydwie propozycje są wycenione na 7C FB.

Któregoś dnia Filip „Leśny” Kluzowicz rzucił hasło, że idzie do jaskini zwanej „The roof of darkness” obejrzeć tamtejsze propozycje. Sprawiło to, że przez przypadek Maciek odkrył swoje dwa nowe projekty – The Right Hand of  Darkness 8A oraz The Left Hand of Darkness 8A+. Oba bouldery nie kazały się długo prosić i wkrótce Maciej pokazał im, kto tu rządzi.


Maciek Kalita na „The Left Hand of Darkness” 8A+
(fot. Łukasz Kudła)

Rambo wraz z Bogusiem obrali sobie za cel znany klasyk rejonu Octopussy 8A FB. Paweł pełen determinacji, po trzech dniach żonglowania coraz to innymi butami, rozprawił się z tą wymagającą przystawką. Boguś, mimo nieograniczonych pokładów mocy (lecz z dość leciwym stanem skóry na opuszkach) postanowił pozostawić ten problem na inną okazję…


Tutaj Łukasz Kudła na „Supernova” 7C/C+ (fot. Maciek Kalita)

Tymczasem Paweł nie przejmując się złym stanem swojego kolegi, tego samego dnia, w pięknym stylu, przespacerował się po kolejnym klasyku rejonu. Mowa o Nothing Changes 8A FB.

Z każdym dniem warun stawał się coraz lepszy… Nic to jednak dla nas nie znaczyło, gdyż oto musieliśmy zacząć pakować manatki i wracać z obczyzny do ojczyzny, która jak na złość przywitała nas przeplataną pogodą uniemożliwiającą wspin w Zimnym Dole :(

Ciekawsze przejścia ekipy:

Sylwia

  • Jack the Chipper 7C
  • Supernova 7C
  • Strib langsam 7B+
  • Shantram 7B+
  • Morgenlatte 7B
  • Hageltrauma 7B
  • Red Roses 7B

Maciej

  • The Left Hand of Darkness 8A+
  • Supersupernova 8A
  • Foxy Lady 8A
  • The Right Hand of Darkness 8A
  • Swizz Beats 7C+
  • Piranja 7C+
  • Down under 7C+

Łukasz

  • Piranja 7C+
  • Down under 7C+
  • Rythmo 7C+
  • Intermezzo 7C FL
  • Hohenzone 7C
  • Jack the Chipper 7C
  • Supernova 7C
  • Shnee breet 7C

Paweł

  • Never Ending Story 1 8A+
  • Nothing Changes 8A
  • Octopussy 8A
  • Supersupernova 8A
  • Swizz Beats 7C+
  • Piranja 7C+
  • Down under 7C+
  • Rythmo 7C+

Mateusz

  • Jack the Chipper 7C
  • Man of the Cow 7C
  • Intermezzo 7C
  • Red Roses 7B
  • Schrotti 7B
  • Blind Fish 7B
  • Hagel Trauma 7B

Dziękujemy wszystkim sponsorom za wsparcie, bez nich tak długi wyjazd byłby niemożliwy.

Maciek Kalita




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    Polacy w Magic Wood [3]
    Gratulacje dla calej ekipy! Piekne przejscia!

    8-09-2010
    Apache