8 września 2010 08:01

Eksploracja KW Warszawa – trzy nowe drogi w Albanii!

Po ponad trzech tygodniach eksploracji mało znanego górskiego regionu w Górach Północnoalbańskich w Albanii wróciła ekipa KW Warszawa. Andrzej Szypowski, Mateusz Zabłocki, Wojtek Szeloch, Mateusz Balcerzak i Adam Latusek zapisali na swoje konto trzy nowe wielowyciągowe drogi na trzech dziewiczych ścianach i prawdopodobnie dwa dziewicze wierzchołki.


Adam Latusek na „Wancie Pipanta”


Albańskie krajobrazy

Wszystkie przejścia były czyste, w stylu OS. Przez cały wyjazd pogoda była murowana, ciepła i słoneczna. Z relacji ekipy wynika, że niespodzianek rzutujących na logistykę w rodzaju wysychających jezior i dłużących się podejść nie brakowało, a potencjał jest wciąż ogromny.


Ekipa, od lewej: Mateusz Balcerzak, Adam Latusek, Wojtek Szeloch, Andrzej Szypowski, Mateusz Zabłocki oraz pasterze Lirim i Okis Lekaj

Pierwsza droga padła 14 lipca i poprowadzona była pod widowiskową, wystawioną w ekspozycję 10 metrową wantę. Robocza nazwa ściany dała początek nawie drogi Wanta pipanta (VI+, 9 wyciągów, 400 m, Latusek, Szeloch i Zabłocki), początek drogi jest niestety kruchy. Zdobyty „pipant” w masywie Maji Scokokistes pozostaje nienazwany.


Wanta pipanta (VI+, 9 wyciągów, 400 m)

Kolejna droga Dele soundsystem (VI, V+ obl., 10 wyciągów, 500 m, Latusek i Szeloch), poprowadzona została na zaskakująco litej i urokliwej wschodniej ścianie Maji Vukoces. Droga biegnie przez lite płyty rzeźbione kilometrami rynien i okap nazwany przez ekipę „gacie”. Ostatnie 200 metrów zespół pokonał z lotną asekuracją do piku.


Dele soundsystem (VI, V+ obl., 10 wyciągów, 500 m)

Ostatnia z dróg Kolegi dzium (VII-, 650 m), poprowadzona została przez zespół Szypowski-Zabłocki na Bridashe (nazwa ściany niepotwierdzona) w Masywie Maji Scokistes. Chłopaki zaliczyli na niej zapych oraz jeden kibel w ścianie. Tym razem to niewyobrażalne zdziwienie lokalnych pasterzy po udzieleniu im odpowiedzi na pytanie „Ku Kolegi dzium?”, czyli „Gdzie spali koledzy?” dało początek nazwie drogi.


Kolegi dzium (VII-, 650 m)

Planowane przejście południowej ściany Maji Harapit nie doszło do skutku. Ściana po bliższych oględzinach wyglądała imponującą, jednak raczej na zimę (pomimo poprowadzenia tam nowej drogi przez zespół niemiecko-amerykański dwa tygodnie wcześniej). Jak powiedziała ekipa: „Relacje pasterzy z ich przejścia pozostawimy dla siebie”.

KW Warszawa

Chłopaki nawiązali przyjacielską relację z pasterzami, która zaowocowała wieloma toastami, wspólnymi śniadaniami z własnoręcznie pieczonym chlebem, owczym mlekiem i serem.

Wszyscy uczestnicy są zgodni co do dwóch rzeczy: (jeden) są duże szanse, że tam powrócą, (dwa) już nigdy nie zjedzą batonika musli.

Więcej o wyprawie na stronie www.abc.canvas.pl.

Aleksandra Ogłoza (KW Warszawa)

Tagi:



  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    prokletije [16]
    panowie, gratulacje. Adas dopiales w koncu swego :) no i…

    8-09-2010
    salvador