Pik Pobiedy – nasi bezpieczni, ale odmrożeni
Dzisiaj rano (ok. godz. 8 czasu polskiego) udało się podjąć wszystkie 15 osób (w tym Polaków: Krzysztofa Starka, Aleksadrę Dzik i Jakuba Hornowskiego), które od 5 dni uwięzione były z powodu pogody na Piku Pobiedy. Trzy osoby (Rosjanie) nie żyją.
Cały zespół polski jest w komplecie, wszyscy są zdrowi, ale Kuba Hornowski ma odmrożenia rąk i stóp drugiego stopnia, a Ola Dzik drobne odmrożenia palców rąk. Uczestnicy piszą:
"Jesteśmy już na granicy kirgisko – kazachskiej. Wracamy do domu."
Andrzej Sikora
Przypomnijmy, że polski zespół dział na Piku Pobiedy w ramach wyprawy Pobieda 2010.
Wyprawa wyruszła z kraju 8 lipca z planem zdobycia szczytów Chan Tengri 6995 m i Piku Pobiedy 7439.
W skład ekipy weszli: Krzysztof Starek, Daniel Piskorz, Wojciech Kozub i Jakub Hornowski
Krzysztof Starek, Aleksadra Dzik i Jakubem Hornowski zostali podczas ataku szczytowego uwięzieni na cztery dni na wysokości 6900 m na Piku Pobiedy. Duże opady śniegu i fatalna pogoda nie pozwalały im się ruszyć w dół i sytuacja stawała się dramatyczna.
28 sierpnia udało im się zejść do obozu 4 znajdującego się na wysokości 6100 metrów.
29 sierpnia podjęto próbę śmigłowcowej akcji ratunkowej, lecz wspinacze byli jeszcze za wysoko. Zrzucono im jedynie butle z gazem i pożywienie.
30 sierpnia udało się zebrać wszystkich wspinaczy z Piku Pobiedy.
- Pik Pobiedy – szczyt zdobyty. Polska damska Śnieżna Pantera
- Pik Pobiedy – nasi bezpieczni, ale odmrożeni
- Pik Pobiedy – impas przełamany
- Trudna sytuacja na Piku Pobiedy
- Pobieda 2010 – nieudany atak szczytowy na Chan Tengri
- Polski Himalaizm Zimowy – Pobieda 2010