Chloé Graftiaux nie żyje

W sobotę 21 sierpnia podczas schodzenia z l’Aiguille Noire de Peuterey (masyw Mont Blanc) zginęła 23-letnia Chloé Graftiaux. Przyczyną było uderzenie kamieniem, w wyniku którego Chloé spadła z wysokości 600 metrów. Tragiczny wypadek wydarzył się w potencjalnie łatwym terenie, w którym alpiniści nie korzystają na ogół z asekuracji. Paradoksalnie jednak to właśnie takie miejsca bywają najbardziej niebezpieczne…

Chloé Graftiaux (fot. arch. Graftiaux)

Wszystkim, którzy choć trochę interesują się wspinaniem sportowym, nazwisko Graftiaux jest zapewne doskonale znane. Belgijka była przede wszystkim czołową zawodniczką Pucharu Świata w boulderingu (wygrane w tym roku w Vail i Sheffield), trzecią zawodniczką w klasyfikacji generalnej 2010. Wygrywała również imprezy Lodowego PŚ, w styczniu tego roku była najlepsza w Valle di Daone.

Wspinała się na słynne lodowe klasyki, w tym Polar Circus (700 m, WI5) w Górach Skalistych. Uprawiała narciarstwo ekstremalne. Miała duże ambicje górskie. Za miejsce do życia wybrała sobie Grenoble, w przyszłości chciała zostać międzynarodowym przewodnikiem górskim.

Wielka szkoda. Odeszła nie tylko wspaniała sportsmenka, ale także sympatyczna, wartościowa dziewczyna.

Brunka

Źródła: kairn.com