4 czerwca 2010 13:37

Oświadczenie Kapituły "Jedynki" w sprawie Malanphulanu

Koleżanki i Koledzy!

Przyznanie „Jedynki” poprzedziły w tym roku wyjątkowo gorące dyskusje. Konsultowane grono również było najszersze z dotychczasowych. Na koniec nagroda powędrowała w ręce zespołu, który dokonał jednego z pierwszych wartościowych polskich przejść ścianowych w Himalajach w ostatnich latach. Nie jest ono zapewne ani tak ambitne, ani tak stylowe jak nasze najlepsze osiągnięcia ze „złotych lat”, ale miejmy nadzieję, że zainspiruje licznych następców. Taka też była intencja głosujących na nie członków Kapituły „Jedynki”, a zapewne również większości internautów.


„Jedynkę” zaprojektował i wykonał Jan Śliżewski

Od początku kierowaliśmy się najważniejszą zasadą spajającą środowisko wspinaczkowe – zasadą zaufania. W dalszym ciągu, w zasadniczych kwestiach, to zaufanie do zespołu z Malanphulanu mamy. Dlatego pragniemy Was poinformować, że zarzuty stawiane zespołowi, choć były źródłem także naszych wątpliwości, nie były w żaden sposób związane z oficjalnym stanowiskiem Kapituły. Nie chcemy wdawać się w szczegóły i analizować prawomocności tych zarzutów – wydaje się, że wszystko zostało już w tej sprawie powiedziane i wnioski każdy z nas potrafi wyciągnąć sam. Kapituła nie jest i nie chce być komisją śledczą. Naszym zdaniem nie ma niepodważalnych podstaw do kwestionowania osiągnięcia przez zespół grani, natomiast w kwestii trudności czy długości drogi zawsze mogą pojawiać się kontrowersje oraz rozbieżności. Jest to integralna część naszego sportu, co widać tak w Podlesicach, jak w Himalajach.

Jeżeli jednak możemy z tej historii wyciągnąć jakąś naukę na przyszłość, to jest nią zapewne potrzeba jak najdokładniejszego informowania o szczegółach przejścia, zwłaszcza jeśli jest ono wysokiej klasy i pretenduje do miana „najlepszego”. Wielu kłopotów dałoby się uniknąć, gdyby dokumentacja drogi na Malanphulan, np. szczegółowe topo, została opublikowana razem z głównym sprawozdaniem. Nie udawajmy jednak przy tym, że podejrzenia o „retuszowanie” trudności są czymś niespotykanym w polskim alpinizmie. Jest to bardzo zła praktyka, ale dość powszechnie znane są rozmaite przykłady z bliższej i dalszej przeszłości. Dlatego uważamy, że cała ta sytuacja uczy nas powściągliwości w relacjach z mediami, powstrzymywania się od nadawania nadmiernego niekiedy rozgłosu. Zdajemy sobie sprawę, że tego właśnie wymagają sponsorzy, rozumiemy, że marketing coraz głębiej wchodzi w nasze życie, ale nie dajmy się zwariować!

Apelujemy także o racjonalizm i trzeźwość w ocenie wartości przejść. Bez tego zarówno merytoryczna dyskusja, jak i ocena są pozbawione szans, a emocje miotające dyskutantami sprawiają, że popadają oni z jednej skrajności w drugą.

Najważniejszą niemniej lekcją wydaje się być, podkreślmy to ponownie, potrzeba wzajemnego zaufania, niekiedy nawet w postaci kredytu udzielanego „pod zastaw”, którym jest dobre imię autorów drogi. Na taki kredyt wszyscy zasługujemy, a jak pokazuje życie, niemal zawsze jest on spłacany. Nie zapominajmy, że wszystkich nas łączy wspinanie, a bycie wspinaczem zobowiązuje.

Raz jeszcze składamy gratulacje finalistom tegorocznej „Jedynki”. Wszyscy zasługują oni na najwyższy szacunek, a ich osiągnięcia są prawdziwie godne podziwu, bo sięgali oni po to, co we wspinaniu najważniejsze – po najwyższe trudności. Ten właśnie element oraz wspomniane zaufanie czynią z nas wspinaczkowe środowisko i o tym nie powinniśmy zapominać.

Ze wspinaczkowym pozdrowieniem,

Kapituła Nagrody Środowisk Wspinaczkowych „Jedynka”:
Janusz Gołąb
Grzegorz Grochal
Artur Hajzer
Piotr Korczak
Janusz Kurczab – przewodniczący
Andrzej Marcisz
Artur Paszczak – sekretarz
Ludwik Wilczyński
Piotr Xięski

2 czerwca 2010

PS. Z uzyskanych ostatnio informacji rozumiemy, że zespół z Malanphulanu przystaje na ostateczne rozstrzygnięcie szczegółowych kwestii w formie arbitrażu zaproponowanego przez Wspinanie.pl. Szanujemy taką wolę zespołu. Ze zrozumiałych względów Kapituła nie będzie angażować się w te działania, niemniej uważa, że zaproponowany zespół arbitrażowy w osobach Jacka Fludera i Piotra Sztaby gwarantuje rzetelne i bezstronne podejście.

***

Członek Kapituły Grzegorz Głazek zgłosił zdanie odrębne i nie podpisał się pod oświadczeniem w obecnym brzmieniu.

***

Patrz też:

——————

——————




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    Na zachetę [9]
    "nagroda powędrowała w ręce zespołu, który dokonał jednego z pierwszych…

    4-06-2010
    Rod