3 czerwca 2010 21:52

Deklaracja Nieśmiertelności – premiera w Krakowie

Dzisiaj w Kinie Kijów w Krakowie w ramach Krakowskiego Festiwalu Filmowego miała miejsce premiera "Deklaracji Nieśmiertelności" Marcina Koszałki.

Marcin Koszałka
Marcin koszałka za kamerą w pałacu w Krzeszowicach
(fot. Piotr Turkot/wspinanie.pl)

Na premierę "Deklaracji Nieśmiertelności" czekaliśmy bardzo długo. Realizacja tego dzieła zajęła Marcinowi ponad trzy lata. Ale warto było…

Głównym bohaterem tego dokumentu jest Piotr Szalony Korczak, którego wpływ na polskie wspinanie w ostatnich trzech dekadach był ogromny.


Wirtualny świat Szalonego (fot. Piotr Turkot/wspinanie.pl)

Zaraz po premierze "na gorąco" spytaliśmy o wrażenia licznie zgromadzonach widzów (sala kina Kijów była pełna):

Film jest bardzo spójny i bardzo dobrze zrobiony. Rewelacyjny jeśli chodzi o obraz. W polskim kinie takich zdjęć z gór do tej pory nie było, a Marcin wyrasta na mistrza obrazu. Dla mnie to podróż sentymentalna, w ktorej Szaleniec jest w sumie trochę złagodzony. Ja go pamiętam trochę bardziej w klimacie Witkacego i bardziej drapieżnego, więc muszę się jeszcze oswoić z tą wersją Szalonego.
[Jacek Ostaszewski]

Bałem się tego filmu, ponieważ artystyczne skłonności Koszałki bywają dołujące. Sam Piotrek potwierdzał, że film może mieć wydźwięk trochę pesymistyczny. Tymczasem film mnie momentami zachwycił, a momentami wzruszył. Wzruszył mnie w wymiarze artystycznym, w tym sensie, że: zobaczyłem piękną fotografię, było kilka niezłych dialogów. Piotrek był świetny aktorsko. Wszystko to wydawało mi się głęboko prawdziwe.
[Wojtek Kurtyka]

Myślę, że ten film jeżeli trafi na festiwale górskie, to może zrobić trochę fermentu. Pokaże to wszystko z trochę bardziej realnej strony, trochę bardziej naszej. Śmiesznie się ogląda ten film w dniu 40 urodzin…
[Krzysiek Zieliński]

Film mi się podobał, zwłaszcza obrazy. Znane miejsca, w których było się wiele razy, zostały wspaniale pokazane. Wybrane kąty kamery, sposób oświetlenia nadały tym miejscom nowy kształt. Historia też jest bardzo ciekawie opowiedziana. Wcześniej znałem część wątków, więc nie wszystko było dla mnie zaskoczeniem, ale byłem ciekaw jak to zostanie ułożone w całość. Wyszło bardzo fajnie.
[Piotr Drożdż, GÓRY]

Na początku film był trochę nudny, strasznie długo się wspinali i wspinali a ciśnienie uchodziło. Później film się rozkręcił. To pierwszy film o wspinaniu, w którym same sceny wspinaczkowe nie były potrzebne. Kwintesencją tego filmu jest czysto metafizyczne potraktowanie wspinania.
[Xenia Kuciel]

Film bardzo mi się podobał. Plastycznie jest świetny. Wręcz malarski, szczególnie te ujęcia w skałach i Tatrach. Nie znam Korczaka i nie wiem, czy ten wątek o przemijaniu, starości i odstawieniu na boczny tor jest prawdziwy, czy też trochę wydumany. Ale film świetny, szczególnie, że dawno nie było dobrego polskiego filmu górskiego.
[Grzegorz Chwoła, HiMountain]

Świetne zdjęcia, bardzo mi się podobały, ale chciałbym więcej. Inne filmy w tym bloku strasznie mi się dłużyły, a na "Dekalarcji…" chciałem by się ciągnął i ciągnął i czekałem na mięso w tym filmie. Na coś, co mnie tak naprawdę weźmie, co mnie wzruszy. Ale zobaczyłem, że to jest fajne wprowadzenie do ciekawych wypowiedzi Piotrka. Pewnie z dystansu będą mi one wystarczały. Ale chciałem jeszcze…
[Wojtek Kołek]

Kolejna okazja na zobaczenie "Deklaracji Nieśmiertelności" już 5 czerwca o godz. 13:30 w Kinie Mikro w Krakowie, również w ramach Krakowskiego Festiwalu Filmowego.




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    Premiera "Deklaracji Nieśmiertelności" - wrażenia [21]
    No i stało się Duży ekran kina Kijów wypełniony bo…

    3-06-2010
    raf

    Komentarz krytyki filmowej [16]
    http://www.stopklatka.pl/wydarzenia/wydarzenie.asp?wi=66272&klik=zobtakze i wywiad z Marcinem http://www.stopklatka.pl/wydarzenia/wydarzenie.asp?wi=66305&klik=zobtakze

    5-06-2010
    andrzej