18 maja 2010 10:15

Japończycy triumfują na Mt. Logan

Jedna z największych, niezdobytych ścian Ameryki Północnej – południowa ściana Mt. Logan (5900 m) padła łupem japońskiego zespołu Yasushi Okada i Katsutaka „Jumbo” Yokoyama. Japończycy wspięli się 2,5-kilometrową ścianą podczas trzydniowej akcji w stylu alpejskim, po czym kontynuowali wspinaczkę na wschodni wierzchołek najwyższego szczytu Kanady.


Południowa ściana Mt. Logan z zaznaczonym przebiegiem drogi I-TO i kolejnymi biwakami japońskiego zespołu (fot. Jack Tackle)

Droga wytyczona przez zespół japoński i nazwana I-TO, pokonuje najbardziej stromy teren na szerokiej południowej ścianie Mt. Logan. W czasie ostatnich dwóch dekad ściana była atakowana przez wiele znakomitych zespołów, wliczając w to „asa Alaski i Jukonu” Jacka Tackle, który próbował swoich sił dwukrotnie, przechodząc za każdym razem około 1000 metrów terenu.

Japończycy pojawili sie na lodowcu pod Mt. Logan w połowie kwietnia i w ramach zdobycia niezbędnej aklimatyzacji postanowili przejść bardzo długą, liczącą 30 km wschodnią grań Mt. Logan. Grań zajęła im 8 dni akcji, podczas której pokonali 60 kilometrów !!!!. Doświadczenie to sprawiło, że Japończycy nie brali pod uwagę wschodniej grani jako drogi powrotnej po ewentualnym zdobyciu szczytu.

W ścianę zespół japoński wszedł 4 maja i wspinał się po prawej stronie żebra, jedynym terenem nie zagrożonym przez wiszący lodowiec. Powyżej dolnej części ściany, charakteryzującej się stromym lodem i śniegiem, kontynuowali wspinaczkę z odchyleniem w lewo w kierunku najbardziej stromej części ściany. Kluczowe miejsce drogi to 200 metrowy odcinek w cienkim lodzie, kruchej skale i dry-toolingu za M6. Powyżej tego miejsca trudności techniczne spadły, ale wzrosła psychiczna presja, ponieważ Japończycy zdawali sobie sprawę, że powrót tą samą drogą z uwagi na liczne trawersy, kruchą skałę i wielkość ściany jest po prostu niemożliwy.


Okada podczas jednego z trawersów w górnej części ściany trzeciego dnia wspinaczki (fot. Taksutaka Yokoyama)

Grań Japończycy osiągnęli trzeciego dnia wspinaczki o 11 w południe, a następnie kontynuowali wspinaczkę do osiągnięcia wschodniego wierzchołka. Wbrew wcześniejszym planom zdecydowali się na powrót przez wschodnią grań, co w pewnym stopniu spowodowane było odnalezieniem świeżych śladów na grani pozostawionych przez innych wspinaczy, co bardzo ułatwiło zejście. Wciąż jednak czekało ich 30 kilometrów do bazy. Obaj Japończycy mają na swoim koncie wiele  trudnych przejść na Alasce i w Himalajach, wliczając w to Meru Shark’s Fin i nową drogę na Tengkangpoche.

Wilan

Źródła: Climbing




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    Japończycy triumfują na Mt. Logan [1]
    Mocna rzecz!!! Ta informacja będzie dla mnie wielkością referencyjną, gdzie…

    18-05-2010
    mischa