Niemcy w Patagonii – przez morze, dżunglę i lodowiec
Na początku kwietnia zespół niemieckich alpinistów w składzie Robert Jasper, Jörn Heller i Ralf Gantzhorn osiągnął nową drogą – przez północną ścianę – zachodni wierzchołek Monte Sarmiento (2145 m) w Patagonii.
Położony w odległej części Patagonii nazywanej Terra del Fuego, szczyt był atakowany uprzednio przez około 30 wypraw, co może dawać pewne wyobrażenie o trudnościach jakich mogli spodziewać się Niemcy.
Monte Sermiento (fot. Ralf Gantzhorn/www.ralf-gantzhorn.de)
Po przybyciu w marcu do Ushuaia, zespół spędził 11 dni żeglując (!) dookoła przylądka Horn i dalej na północ przez Cieśninę Magellana aby założyć ostatecznie bazę w Caleta Escandallo.
Poruszanie się z bazy w kierunku Monte Sermiento z uwagi na roślinność i wyżej przez niebezpieczny lodowiec nastręczało zespołowi wiele trudności.
Pierwszego kwietnia po dwóch wcześniejszych nieudanych próbach Niemcy wyruszają do góry. Jednak i za trzecim podejściem ich wspinaczka kończy się w wykopanej naprędce jamie śnieżnej by schronić się przed załamaniem pogody.
Podejście przez niebezpieczny lodowiec
(fot. Ralf Gantzhorn/www.ralf-gantzhorn.de)
Szczęście się jednak do nich uśmiecha i warunki poprawiają się na tyle, że możliwa jest dalsza wspinaczka. Wierzchołek osiągają tego samego dnia przy idealnej pogodzie. Swoją drogę Niemcy nazwali La Odisea de Magellanes dla uczczenia XVIII-wiecznych podróżników, którzy dotarli na te ziemie. Łącznie Niemcy pokonali 20 kilometrów i 3000 metrów przewyższenia odnajdując trudności do WI4+. Łączny czas z łodzi na szczyt i z powrotem zajął im 39 godzin akcji.
W drodze na wierzchołek Monte Sarmiento (2145 m)
(fot. Ralf Gantzhorn/www.ralf-gantzhorn.de)
Jasper nosił w sobie pomysł zorganizowania w ten rejon ekspedycji od czasu spotkania ze znanym brytyjskim wspinaczem Stephenem Venablesem, wchodzącym w skład wyprawy, która po wspinaczce południową ścianą osiągnęła zachodni wierzchołek w 1995 roku.
Region Terra del Fuego słynie z ekstremalnych warunków pogodowych z gwałtownymi burzami, niskimi temperaturami i obfitymi opadami deszczu. Do tego dochodzi w niższych partiach lądu prawdziwa dżungla, która bardzo utrudnia poruszanie się w tym terenie. Jasper przyznał, że wejście na szczyt było możliwe wyłącznie dzięki niespodziewanemu 20 godzinnemu oknu pogodowemu, które umożliwiło im atak i bezpieczny powrót na dół.
Więcej zdjęć z wyprawy – www.ralf-gantzhorn.de.
Wilan
Źródła: planetmountain, www.ralf-gantzhorn.de
- Goście 17. Krakowskiego Festiwalu Górskiego
- Stonecircle – samotna ekspedycja Roberta Jaspera
- Robert Jasper i pierwsze samotne przejście mikstowego klasyka
- Robert Jasper i Stefan Glowacz – męska przygoda na Ziemi Baffina
- Odyssee – nowa, potencjalnie najtrudniejsza droga na północnej ścianie Eigeru
- W Kanderstegu powstaje niezwykle wymagająca „The Black Death” Jaspera i Liebicha
- Hat-trick zespołu Jasper-Schaeli na Eigerze: Direttissima Piola-Ghilini klasycznie
- Ritter der Kokosnuss (M12, WI5, 165 m) na Breitwangflue
- Niemcy na Shark’s Fin w Chile
- Robert Jasper wytycza drogę „Ironman” M/D 14+