Ze świata – Tom Bolger i Mayan Smith Gobat
Jeśli komuś wydaje się, że w Santa Linya nie da się już nic nowego wymyślić (czyt. połączyć, wyprostować etc.), to się grubo myli. Tym razem w hiszpańskiej jaskini „zamieszał” nie Hiszpan, nie Amerykanin, ale Brytyjczyk o nazwisku Bolger.
Tom Bolger postanowił mianowicie połączyć start wprost do Open your mind z linią Fabelita. W rezultacie powstała Direct Fabelita 9a. Tym samym Brytyjczyk zrealizował wymarzoną, wychodzoną, swoją pierwszą „dziewiątkę a”. Być może będzie następna, bo na celowniku Bolger ma już miejscowy klasyk Fuck the system.
Bolger w Santa Linya (fot. tombolgerclimbing.blogspot.com)
Świetną passę kontynuuje Mayan Smith Gobat, której ostatni nabytek to Blood Meridian 32/8b+ w rodzinnym rejonie Little Babylon (Darran Mountains, Nowa Zelandia). Mayan zrobiła drugie powtórzenie drogi, i zarazem pierwsze kobiece. Wygląda na to, że powoli Gobat staje się specjalistką od pierwszych kobiecych powtórzeń. Tak było między innymi w przypadku ubiegłorocznej L’arcademicien 8c w Céüse (pierwsza i jak na razie jedyna „ósemka c” Myan, a jednocześnie dopiero druga taka cyfra zrobiona przez Nowozelandczyka poza Nową Zelandią).
Nowozelandka na "Blood Meridian"
(fot. Max Farr)
Brunka
Źródła: tombolgerclimbing.blogspot.com, kairn.com
"Nie mam porównania ale na pewno ma tyle" - kwestia wycen [6]
Zawsze mnie zastanawiało czy da się tak, nie mając porównania…
rocko