4 maja 2009 08:01

Łukasz Dudek o „Underground”

„Wspinaczkowo i emocjonalnie był to najtrudniejszy problem, z jakim kiedykolwiek miałem okazję się zmierzyć” – tak o pokonanym niedawno Underground 9a* mówi Łukasz Dudek (S – Grupa, Ocun, Nepa, 8a.pl, Climbing Technology).

Łukasz poprowadził klasyk włoskiego Arco (sektor Pueblo, Massone) 18 kwietnia br. To druga 9a pokonana przez niego w tym roku. W lutym przeszedł drogę Martin Krpan 9a na Mišja Peč (news, wywiad). To jednak Underground ceni sobie dużo bardziej. Oto rozmowa z Łukaszem o szczegółach przejścia i wrażeniu, jakie zrobiła na nim sama linia.


Radość z sukcesu – Łukasz Dudek po przejściu „Underground” 9a
(fot. Mariusz „Butcher” Majer/Climb.pl)

Dorota Dubicka (wspinanie.pl): I znów wypada Ci pogratulować :-) Twoje przejście Martina Krpana 9a stało się przełomowym momentem w naszym sportowym wspinaniu. Tymczasem kolejny krok znów należy do Ciebie. Underground to chyba nie był nowy pomysł? Kiedy zobaczyłeś po raz pierwszy drogę i postanowiłeś, że chcesz ją zrobić?

Łukasz Dudek: Dzięki. Faktycznie, nie był to nowy pomysł. Po ubiegłorocznych, nieudanych próbach Underground stał się głównym celem tego sezonu. Czekałem długie siedem miesięcy, by po raz kolejny móc zmierzyć się z tym gigantem.

Sama idea realnego spróbowania drogi powstała latem, podczas ostatnich dni pobytu w Rodellarze podrzucił mi ją Stasiu ;-) Powiedział wtedy: „Duder, zrobiłeś szybko Borrachosa (przyp. red. Los borrachos del mascun” 8c+), to dawaj na Undera, to i to w dachu, dasz radę!”. Pojechaliśmy… i lipa. Okazało się, że namierzony cel to droga „z jastrząbkiem”:-) Optymistyczny wariant zakładał szybkie „pyknięcie” trasy i zakończenie tripa happy endem. Tymczasem ostatniego dnia zamiast wpięcia liny w zjazdówkę udało mi się wykonać poszczególne ruchy. Późniejszy powrót na drogę także nie dał rezultatów, choć było naprawdę blisko. Dopiero tegoroczny, długo oczekiwany wyjazd przyniósł sukces.


Łukasz Dudek na „Underground” 9a (fot. Mariusz „Butcher” Majer/Climb.pl)

To bardzo specyficzna linia, wizualnie bardzo ciekawa. Opowiedz trochę o jej charakterze, najtrudniejszych miejscach.

Underground jest wizytówką wspinania we Włoszech. Każdy, kto podejdzie pod sektor Pueblo w Massone, stoi i gapi się przed siebie, wpatrując w strop groty z dyndającymi ekspresami. Ze mną było podobnie. Linia znajduje się niejako pod ziemią. Tam gdzie się kończy, pozostałe drogi dopiero startują, stąd jej nazwa. Droga jest niesamowita. Forsuje ponad 20 metrów dachu, kończąc kilka metrów za przełamaniem w pionie. Oferuje atletyczne, a zarazem bardzo techniczne wspinanie z zastosowaniem wszelkiej ilości trików i skomplikowanych sekwencji. Na całość składają się trzy bouldery, rozdzielone dobrymi restami. Myślę, że poszczególne odcinki orientacyjnie mogą mieć 8c, 8a+, 8c. Opisywanie poszczególnych sekwencji nie ma sensu, z grubsza będzie je można zobaczyć na filmie, który powstanie w niedalekiej przyszłości.


Łukasz Dudek na „Underground” 9a (fot. Mariusz „Butcher” Majer/Climb.pl)

Łukasz Dudek na „Underground” 9a (fot. Mariusz „Butcher” Majer/Climb.pl)

W historii Underground pojawiło się kilka przetasowań wycenowych. Linia wyceniona została pierwotnie przez autora na 8c+, po czym Yuji Hirayama po przejściu zasugerował wyższą wycenę 8c+/9a. Późniejsze prowadzenia, m.in. Tomasa Mrazka i Christiana Bindhammera, przyniosły sugestie 9a. Jak ty oceniasz trudności Underground?

Wspinaczkowo i emocjonalnie był to najtrudniejszy problem, z jakim kiedykolwiek miałem okazję się zmierzyć. Przejście drogi wymagało ode mnie wzniesienia się na wyżyny swoich umiejętności. Czułem, że moja siła, technika i psychika muszą osiągnąć najwyższe wartości. Nie zawiodłem się na tej drodze, była dla mnie prawdziwym wyzwaniem. Przygoda z nią trwała dwa sezony. Jeszcze nigdy nie zaangażowałem się tak w żadną drogę, godziny spędzone na patentowaniu, szukaniu optymalnych patentów, chwile zwątpienia, nadzieje i ogromna dawka radości po zrobieniu – prawdziwa epopeja. Sięgając do ostatniej klamy ryk, jaki wydałem z siebie, można było usłyszeć w całym Arco :-). Zabrakło mi tego na Krpanie. Dzisiaj widzę, że Martin Krpan był tylko preludium, rozgrzewką przed Undergroundem, linią, która wymagała tylko i wyłącznie dobrego przygotowania fizycznego, niczego więcej, nie była żadnym wyzwaniem…

Oczywiście moje doświadczenie na drogach najtrudniejszych jest znikome, mogę tylko subiektywnie ocenić, że właśnie takich trudności oczekiwałem po drogach 9a…


Łukasz Dudek na „Underground” 9a (fot. Mariusz „Butcher” Majer/Climb.pl)

Oglądałeś wcześniej film z przejścia Tomasa Mrazka? Pomógł w rozpatentowaniu drogi?

Drogę chciałem rozpatentować sam, bez jakiejkolwiek pomocy. Okazało się jednak, że trzeci boulder jest kosmiczny i gdyby nie ten film, to do dzisiaj bym tam chyba wisiał :-). Zastanawiam się, ile czasu autor pierwszego przejścia musiał poświęcić na rozpracowanie drogi. Nie wyobrażam sobie, jak mógł to zrobić! Szacuneczek dla gościa :-)! Pierwszy i drugi boulder opracowałem sam, tam patenty Mrazka są niezbyt ekonomiczne…

W czasie tych siedmiu miesięcy przerwy, w oczekiwaniu na ponowny wyjazd do Arco, obejrzałem ten film dziesiątki razy :-).


Łukasz Dudek na „Underground” 9a (fot. Mariusz „Butcher” Majer/Climb.pl)

Jakie miałeś warunki w dniu prowadzenia? Ponoć droga miejscami była mokra…

Niestety, znajduje się w miejscu dosyć wilgotnym i jeśli pada w tym czasie, wilgoć momentalnie siada na chwytach, utrudniając wspinaczkę. Jednak tego dnia, w którym poprowadziłem drogę, świeciło słońce i warunki okazały się wystarczające do jej zrobienia. Zresztą wydaje mi się, że przywiązuje się zbyt dużą wagę do zależności sukcesu na drogach od warunków pogodowych. Dobrze przygotowany i mocno zmotywowany wspinacz radzi sobie w każdej sytuacji, a kiepska pogoda jest tyko łatwym usprawiedliwieniem samego siebie.


Podczas tej samej wizyty w Massone Łukasz przeszedł jeszcze tamtejszy klasyk czyli Reini’s Vibes 8c/c+ (fot. Mariusz „Butcher” Majer/Climb.pl)

Twoje najbliższe cele?

Trudno określać. Wszystko zależy od tego, w jaki sposób ułożą się sprawy „przyziemne”…

Dzięki za rozmowę i powodzenia!

***

*Underground to linia autorstwa Włocha Munfreda Stuffera z 1998 roku. Droga biegnie dachem sektora Pueblo w Massone (Arco). Na 20 metrów siłowego (około 40 przechwytów) wspinania składają się trzy boulderowe partie (8A, 7B+, 8A) przedzielone restami. Pierwotnie droga wyceniona została przez autora na 8c+. Później pojawiły się małe wycenowe przetasowania. Po swoim przejściu Japończyk Yuji Hirayama zasugerował podniesienie wyceny na 8c+/9a. Późniejsze prowadzenia, m.in. Tomasa Mrazka i Christiana Bindhammera przyniosły opinie, że droga zasługuje na 9a.

Dorota Dubicka




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    Konkretnie wykuta droga [46]
    [img]https://www.wspinanie.pl/serwis/200905/04lukasz_dudek_underground3.jpg[/img] naprawdę łebski kolo musiał nad nią pracować.. buldożerem :>

    5-05-2009
    gruby

    fotograficznie [8]
    Ukłony w kierunku Butcher'a za dobre foty z przejścia Undera.…

    12-05-2009
    ukeip