9 marca 2009 09:10

Na herbatce w Rjukan

W zeszłym roku, zjeżdżając z Przemkiem po zrobieniu sopla Juvsola (WI 6, 4 wyciągi) byliśmy zdecydowani powrócić do wąwozu Rjukan (rejon lodowy na południu Norwegii – przyp. red.), by spróbować trudniejszego Liptona (WI 7, 4 wyciągi).


Herbaciany "Lipton" w całej okazałości

Poprzerywane pasem okapów sople Liptona kusiły niewiadomym. Na początku marca 2009 warunki okazały się być doskonałe: kurtyny dość grube by nie pękać, sople dość małe by się nie urwać, stabilne temperatury tuż poniżej zera i na dodatek kilka poprzedzających zespołów uprzejmie zrobiło dziurki, więc wspinanie okazało się nie być szaleńczą eskapadą, choć swoją powagę miało.


"Lipton" – Przemek pod koniec pierwszego wyciągu


"Lipton" – Paweł pod koniec pierwszego wyciągu


"Lipton" – kluczowy wyciąg przez okapy

5 marca przeszliśmy Liptona w dwóch zespołach: Przemek Sękowski ze mną i Wojtek Jakubowski z Pawłem Wojdygą.

Andrzej Makarczuk

Na konieć jeszcze ubiegłoroczna Juvsola (WI 6, 4 wyciągi):

Tagi:



  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    Gratulacje [13]
    Wielkie gratulacje dla chlopakow za super przejscia. Marcin

    9-03-2009
    flowerM.P.