"Spacerek" Dave’a Macleoda po The Walk of Life E12?
6 stycznia Dave MacLeod dokonał pierwszego powtórzenia drogi The Walk of Life znajdującej się na klifie Dyers Lookout w północnym Devonie.
The Walk of Life jest prostowaniem znanego klasyka rejonu Dyer Straits E8. Autorem pierwszego przejścia był jeden z najlepszych wspinaczy młodego pokolenia – James Pearson. Praca nad drogą zajęła mu około 4 lat. Zaproponował on dla tej linii szokująca wycenę E12 [news]. Wielu brytyjskich wspinaczy podchodziło do tej cyfry dość sceptycznie, uważając że jest to po prostu świetny chwyt marketingowy.
MacLeod nie potrzebował zbyt wiele czasu, aby rozprawić się z drogą. Wszystkie ruchy udało mu sie zrobić już podczas pierwszego wędkowania. Trzeciego dnia pracy pokonał linię w ciągu już podczas rozgrzewki. Po szybkim wypadzie do Bristolu (gdzie udało mu się uzbroić w cały potrzebny do prowadzenia szpej) czwartego dnia prób droga została pokonana!
Dave powiedział po prowadzeniu:
Myślę, że droga jest solidną E9 6c. Dlaczego uważam, że tak jest? W zasadzie żadna jej część nie jest wystarczająco trudna, aby mówić o E10, a o E12 nie wspominając. „The Walk of Life” nie jest na pewno tak trudna jak choćby „If Six Was Nine” E9 6c. Trudnością i charakterem zbliżona jest natomiast do mojego pasażu „Holdfast” E9 7a na Glen Nevis. Jest również łatwiejsza od „To Hell and Back” E10 6c i z pewnością parę stopni łatwiejsza do poprowadzenia niż „Rhapsody” E11 [news].
Dodać należy, że mocny Szkot nie był ostatnio w pełni sił, gdyż leczył przywiezioną z Hiszpanii kontuzję, tym bardziej należą mu się wielkie brawa!
Więcej na blogu Dave’a.
Piotr Wyciślik