24 stycznia 2009 12:03

„AP Expedition 2008”, czyli powrót na Denali

Po ubiegłorocznej, nieudanej próbie zdobycia najwyższego szczytu Ameryki Północnej – Denali (Wyprawy z Tigerem 2007), Michał Apollo i Marek Żołądek, obaj KW Warszawa, wyruszyli w maju 2008 roku ponownie w masyw Alaska Range, w ramach wyprawy „AP Expedition 2008”.

  • Talkeetna 

Na lotnisku w Anchorage czekał na nas Gary, rozwożący po Alasce „shuttlebusem” wspinaczy i turystów. Po dwóch godzinach jazdy byliśmy w Talkeetnie, skąd w masyw Denali leci się małym samolotem. Rozgościliśmy się w tzw. „bunkhousie”, czyli domku „Talkeetny Air Taxi” (TNT) przeznaczonym dla swoich klientów oraz odebraliśmy depozyt złożony rok wcześniej w magazynie TNT. Następne dni zajęło nam załatwianie wszystkich formalności.

W siedzibie strażników z Parku Narodowego Denali odebraliśmy zezwolenie na działalność w górach oraz CMC – zielony plastikowy pojemnik służący za przenośną toaletę w górach. Podczas spotkania z Rogerem Robinsonem, jednym z „rangersów” Denali NP., omówiliśmy nasze górskie plany.


Prawie jak w Patagonii – Alaska (fot. Marek Żołądek)

  • Lodowiec Kalhitna

W pamięci utkwił nam szczególnie lot w kierunku odległego o ok. 100 km lądowiska na bocznym lodowcu pod Mount Hunterem, zwanym jako KIA lub Denali BC.


KIA – Denali BC (fot. Michał Apollo)

Lot trwał ok. 40 minut, a samo lądowanie na lodowcu było emocjonujące. W BC położonym na wysokości ok. 2200m odebraliśmy paliwo do gotowania. Połowę ekwipunku załadowaliśmy na sanie i ruszyliśmy najpierw w dół do Lodowca Kalhitna, a następnie w górę doliny.


Na lodowcu Kahiltna (fot. Michał Apollo)

  • West Buttres

Po 12 godzinach marszu dotarliśmy do obozu II (2845m). Stopniowo zdobywaliśmy wysokość na najpopularniejszej drodze prowadzącej na Denali. West Buttres (WB) wybiera ponad 90 % wspinaczy chcących zdobyć Denali. Tutaj odczuliśmy, że jesteśmy na najzimniejszej górze świata.

Taktyka prowadzona przez wspinaczy na Alasce jest trochę inna niż w innych częściach świata. Ekipy wyruszają w górę ok. 10-11. Jedynie etap prowadzący przez lodowiec pokonuje się zazwyczaj w nocy. Kolejne 2 dni zajęło nam dotarcie do obozu IV (4325m), tzw. „14”, której nazwa wywodzi się od wysokości podanej w stopach n. p. m. Tutaj przekonaliśmy, jak szybko zmienia sie tu pogoda.

Czuliśmy się bardzo dobrze, więc zdecydowaliśmy się na szybki atak drogą West Buttres (Alaska Grade 2) z „14” na szczyt. Niestety nad „17” (camp V, 5250m) rozpętała się burza śnieżna i zmuszeni byliśmy wrócić do naszego Marabuta rozłożonego w „14”.


Rest w „14” (fot. Marek Żołądek)

Przez następny tydzień trwało załamanie pogody. Po niewielkiej poprawie warunków postanowiliśmy przenieść nasz obóz do „17”. Etap z „14” do „17” prowadzi najpierw stromym podejściem, w górnej części po długich poręczówkach, a następnie śnieżno – skalną eksponowaną granią na obszerne plateau, na którym zlokalizowany jest obóz V („17”).

Po jednodniowej regeneracji sił wyruszyliśmy na szczyt. Z namiotu wystartowaliśmy w południe, jako ostatnia ekipa. Stosunkowo późne wyjście okazało się dobrą taktyką, ponieważ w godzinach popołudniowych osłabł huraganowy zimny wiatr. Po kilku godzinach dotarliśmy na ogromne wypłaszczenie podszczytowe zwane Football Field. Następnie czekało nas już tylko podejście do grani głównej na punkt zwany Kalhitna Horn, a stamtąd pokonanie eksponowanej, pełnej nawisów śnieżnej grani.


8 czerwca, o godzinie 19, stanęliśmy na szczycie Denali (6194m)

  • West Rib

Wejście WB potraktowaliśmy jako aklimatyzacyjne przed głównym celem – szybkim wejściem drogą West Rib /Cut Off (Alaska Grade 4) z „14” do „14”. 18 czerwca zdecydowaliśmy się na atak szczytowy. Przejście 1800-metrowej drogi West Rib /Cut Off na szczyt oraz zejście West Butters do „14” zajęło nam 19 godz. Po tym sukcesie czekało nas już tylko zejście do BC. Ze względów bezpieczeństwa ten etap pokonaliśmy w ciągu jednej nocy.


Michał na grani West Rib (fot. Marek Żołądek)

Informacje praktyczne:

  • Serwis „Talkeetna Air Taxi” – 525 USD od osoby, TNT dysponuje darmowym domkiem dla swoich klientów, www.talkeetnaair.com
  • Zezwolenie na działalność wspinaczkową na Denali lub Mount Foraker 200 USD, pozwolenie trzeba załatwiać minimum 2 miesiące wcześniej przed wylotem na lodowiec, www.nps.gov/dena/
  • Przejazd Anchorage – Talkeetna ok. 65 – 100 USD w jedną stronę, polecamy Garego z GoPurple, www.gopurpleshuttle.com
  • Markery, sanie oraz CMC w Talkeetnie.

Michał Apollo, Marek Żołądek (MasalaPeak.com, Marabut, Tatra Trade Zakopane)

Za opiekę merytoryczną nad naszymi badaniami serdecznie dziękujemy prof. Janowi Lachowi z Instytutu Geografii Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie. Za niezawodną pomoc na trasie naszej wyprawy dziękujemy Jolancie, Andrzejowi oraz Pawłowi z NYC, Teresie & Łukaszowi z Chicago oraz dla Sonii i Łukasza z Florydy.




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum