12 października 2008 19:08

Kolejny dziewiczy szczyt zdobyty – Peak 5394 m

Zainspirowani wiszącym w sklepie zdjęciem, które zobaczył Freddie Wilkinson, członkowie amerykańskiego zespołu w składzie Janet Bergman, Ben Ditto, Pat Goodman i wspomniany wcześniej Wilkinson zdecydowali się wytyczyć nową drogę na Manikaran Spires położonych na południowy-wschód od Manali, w Himachal Pradesh.


Peak 5394 m w regionie Himachal Pradesh w Indiach
(na zdjęciu w środku). Droga amerykańskiego
zespołu biegnie lewym filarem na tle nieba
(fot. Pat Goodman)

Do rejonu, do którego chcieli się udać, nie było żadnej drogi ani nawet szlaku. Zespół wynajął więc przewodnika i czterech porterów do przeniesienia sprzętu w góry. Po dwóch dniach od wyruszenia cała grupa została zatrzymana przez ulewne opady deszczu i burze. Po pięciu dniach ciągłego deszczu porterzy zrezygnowali z dalszej drogi i zawrócili do domu. Amerykanie wytrzymali dwa dni dłużej i również zeszli do wioski z całym bagażem na własnych plecach.

Ponieważ po jakimś czasie pogoda uległa znacznej poprawie, Amerykanie zdecydowali się spróbować jeszcze raz, tym razem bez pomocy tragarzy. Ograniczyli w związku z tym sprzęt do absolutnego minimum – dwie liny i komplet mechaników na zespół plus racje żywnościowe na pięć dni. Dwa dni zajęło im dojście do niezdobytego wcześniej szczytu oznaczonego, jako Peak 5394 m, u stóp którego rozbili obóz na wysokości 3750 m.

Trzeciego dnia rozpoczęli akcję górską o godzinie 3 rano, wbijając się w południową ścianę szczytu będącego ich celem. Załamanie pogody, które zawróciło ich z drogi pod ścianę parę dni wcześniej sprawiło, że wyższe partie gór pokryte były grubą warstwą śniegu przykrywającą umożliwiające szybkie poruszanie się lodowe rysy.


Peak 5394 m (fot. Pat Goodman)

Wspinając się w dwóch zespołach, cała czwórka pokonała osiem wyciągów mikstu do osiągnięcia grani na wysokości 4950 m. Po zimnym biwaku podczas którego cała czwórka dzieliła pomiędzy siebie dwa śpiwory, pokonali odcinek, na którym śnieg sięgał pasa, po czym przeszli podszczytowy skalny bastion, by osiągnąć dziewiczy wierzchołek (5394 m). Zejście trwało do późna, a bazę osiągnęli o 20.00 wieczorem. Nowa droga została nazwana Indian Beauty Queen (V+ 5.9-ish, A0).


Freddie Wilkinson w podszczytowych trudnościach
skalnego bastionu (fot. Pat Goodman)

Wilan

Źródła: Climbing

Tagi:



  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum

    J.Natkański: Re: Ignacy Walek Nendza
    R.I.P....

    Marek Kujawiński: Re: Ignacy Walek Nendza
    [i]...

    Anglik: Re: Ignacy Walek Nendza
    [ " ] Żegnaj....