Wakacje Łukasza Dudka – 2x8c+!
Opuszczając w tamtym roku magiczne miejsce, jakim jest hiszpański Rodellar, wiedzieliśmy, że z pewnością tam powrócimy. Plan tegorocznego wyjazdu był raczej niesprecyzowany, w głowach pojawiało nam się wiele miejsc, do których chcieliśmy zaglądnąć.
W jednej kwestii byliśmy szczególnie zgodni – z początkiem sierpnia uderzamy do Rodellaru. Wyjeżdżając z Polski jeszcze nie byliśmy pewni gdzie zrobimy pierwszy „postój”. Padło na Frankenjurę, gdzie Łukasz (S-grupa, NEPA), całe szczęście bardzo szybko, – bo muszę przyznać, że nie przepadam za tym miejscem, sieknął Drive by shooting 8c RP.
Orpierre (fot. B. Paczosa)
Po deszczowej i niespokojnej nocy spędzonej w ponurych frankońskich lasach, ruszyliśmy do Francji. Trzydniowy przystanek zrobiliśmy w miejscu, które po zeszłorocznych wakacjach kojarzyło nam się nie tylko z piękną pogodą, ale także z totalnym chill outem i wyborowym towarzystwem – w Orpierre, gdzie Łukasz uporał się z kolejną 8c Mission Impossible oraz z Je suis une hyene 8b+.
Orpierre opuściliśmy niechętnie z dwóch powodów: po pierwsze świetnie się tam bawiliśmy z katowicką ekipą, po drugie za kilka dni swój występ w tej pięknej miejscowości zapowiedział Zespół Pieśni i Tańca Nowa Huta!!! :-)
Tak, więc z bólem serca ruszyliśmy dalej, do Gorges du Loup, gdzie również nie zabawiliśmy zbyt długo i po kilku dniach, zniechęceni tłumami w skałach, ruszyliśmy do Tarnu z Honk 8b+ RP i Karoshi 8b+ RP, zapisanymi w dzienniku pokładowym.
Do Tarnu dotarliśmy zmęczeni potwornym upałem. Spędziliśmy tam tylko dwa dni, ze względu na to, że słoneczko świeciło tak mocno, że o wspinaniu raczej mogliśmy zapomnieć, a i żyć w tym skwarze za bardzo się nie dało. Mimo krótkiego pobytu i tu Łukaszowi udało się poprowadzić ciekawą dróżkę – Carry Poulet 8b+ RP.
Kolejnym miejscem, jakie odwiedziliśmy była Bielsa, niestety zabawiliśmy tam tylko jeden dzień ze względu na mały wypadek – Łukasz rozwalił sobie nogę odrywając niezły kawał skały na polecanej przez lokalsów drodze. Mimo tego zdążył się tam rozgrzać i wpiąć się do zjazdówki Humphrey 8a+ OS. Ponieważ wspinanie w Bielsie zakończyliśmy szybko, tego samego dnia jeszcze zdążyliśmy dotrzeć do Rodellaru, gdzie w knajpce czekali już na nas znajomi z całej Polski! No i zaczęło się…
Łukasz Dudek na "Minas Tirith" 8c+ RP, Rodellar
(fot. Tadek Kieniewicz)
Pierwszym łupem stała się droga o nazwie Minas Tirith 8c+, a następnie wyceniona początkowo na 9a, Los borrachos del mascun 8c+ , po której pokonaniu cały Rodellar mógł usłyszeć ogromną radość Łukasza (warto wspomnieć że pokonał on tę drogę dosyć szybko bo już 3 dnia!!!).
Łukasz na "Los borrachos del mascun" 8c+ RP, Rodellar
(fot. Adam Karpierz)
Ponad to udało mu się poprowadzić aż 6 dróg o wycenie 8a+ w stylu OS.
Łukasz na drodze "Limit" 8a+ OS, Rodellar
(fot. Piotr Czmoch)
W drodze powrotnej do Polski zahaczyliśmy ponownie o Bielse, (tym razem również spędziliśmy tam tylko jeden dzień), gdzie na zakończenie tripa Dudek dołączył kolejną 8b OS, tym razem była to Highway 42, to już jego piąta droga o tej trudności, którą pokonał bez znajomości.
Jak widać Łukasz trzyma cały czas rewelacyjną formę, a sezon jeszcze nie dobiegł końca!!!
Pełen zestaw przejść:
- RP:
- Los borrachos del mascun 8c+
- Minas Thirith 8c+
- Mission Impossible 8c
- Drive by shooting 8c
- Carry Poulet 8b+
- Honk 8b+
- Karoshi 8b+
- Je suis une hyene 8b+
- OS:
- Highway 8b
- Limit 8a+
- El proletario senecto 8a+
- Sierra de Guarras 8a+
- Citrus 8a+
- La Magantina 8a+
- Mal de amores 8a+
- Humphrey 8a+
- Montserrat 8a/a+
- Visa pour Bielsa 8a
Basia Paczosa
PS Szczególne podziękowania dla sponsorów Łukasza Dudka – firm Nepa oraz S-Grupa.
gratulacje!!! [5]
Łukasz , szacuneczek co mozna dodać:)
Szymon