Pamir 2008 – pech polskich himalaistów

Trwa wyprawa Polish Pamir Expedition, której celem jest zdobycie dwóch siedmiotysięczników – Piku Korżeniewskiej (7105 m n.p.m.) oraz Piku Somoni (dawniej Pik Kommunizma, 7495 m n.p.m.).

21 lipca
W oczekiwaniu na śmigło

Po 14 godzinach jazdy z przygodami dotarliśmy do Dzirgital. Wszyscy po problemach z żołądkiem zdatni są do dalszej akcji. Brak pogody uniemożliwia nam przelot do bazy. Nastąpi to prawdopodobnie jutro. Transport będzie składał się z trzech części. Najpierw baza, potem przewodnicy, a na końcu uczestnicy wyprawy.

23 lipca
Pech polskich himalaistów

Po problemach ze zdrowiem w Duszanbe, pech nie opuszcza uczestników ekspedycji Pamir 2008. Nie dość, że kilkudniowe załamanie pogody uniemożliwiało wcześniejszy przelot do bazy, to uczestnicy wyprawy zostali oszukani przez tadżycką agencję, posiadającą monopol na przeloty w rejon górski.

„Dzień spędziliśmy w Dzirgital – zrobiliśmy trekking na 2750 m. Dziś pogoda jest dobra, helikopter lata, ale Agencja nie dotrzymała słowa – nie wszyscy lecą dziś, część z nas poleci jutro. Poza kłopotami z Agencją wszystko w porządku” – mówi Aleksandra Dzik, organizatorka wyprawy.

Ekspedycja organizowana jest pod auspicjami Klubu Skialpinistycznego Kandahar. W jej skład wchodzi osiem osób: Aleksandra Dzik (doktorantka Uniwersytetu Jagiellońskiego, mistrzyni Polski w narciarstwie wysokogórskim, 25 lat), Marcin Kaczkan (himalaista, 34 lata), Marek Liwski (skialpinista, 42 lata), Robert Róg (skialpinista, 46 lat), Maciej Stańczak (alpinista, 23 lata), Dawid Stec (alpinista, 24 lata), Szymon Wawrzuta (alpinista, 24 lata) oraz Ireneusz Waluga (himalaista, 34 lata).

Dla Marcina Kaczkana zdobycie obu szczytów oznaczać będzie skompletowanie pięciu siedmiotysięczników byłego ZSRR oraz otrzymanie prestiżowego tytułu Śnieżnej Pantery, który jak dotąd uzyskało tylko dwóch Polaków. Jako pierwszy Śnieżną Panterę zdobył Marcin Henning w 2006 roku, drugi zaś Marcin Miotk rok później.

Tomasz Walkiewicz