Prawie wszystko na sprzedaż VI.7+ dla Pawła Wyrwy

Jadąc kolejny raz na Podzamcze zastanawiałem się, ile razy można spaść z jednego ruchu na drodze, który sam w sobie wydaje się nie taki trudny. W ciągu ostatnich trzech tygodni było tego z kilkanaście razy. Trudności Prawie wszystko na sprzedaż kumulują się praktycznie w trzech ruchach, które poznałem jeszcze parę lat temu z okazjonalnych przystawek. Wtedy droga posiadała jeszcze duży, wygodny stopień w trudnościach i wydawała się szybko wciągalna. Jakiś czas temu stopień odpadł.

Ponownie do drogi przystawiłem się w roku ubiegłym i niewiele brakowało. Tej wiosny postanowiłem ponownie zmierzyć się z problemem. Po pierwszej przymiarce myślałem, że to formalność, ale jak się później okazało ten jeden, kluczowy ruch zatrzymał mnie skutecznie przez 7 dni prób.

Piąty raz już tam jadę! (fot. HawAnkA)

Trzydniowy reścik od drogi, biorę urlop na czwartek i lecimy na Demona. Rozgrzewka, rozwieszam zabawki, pierwsza próba tego dnia i siuuuuup! Droga zrobiona! Niezła pogoda, lekko jechało się z chwytów i trzeba było tu i ówdzie mocniej się przytrzymać, czasem pokrzyczeć, ale wszystko poszło sprawnie:-)

Jeżeli chodzi o wycenę to, do krążących już różnych opinii, dorzucę swoje trzy grosze. Porównując i analizując drogi, które do tej pory zrobiłem lub próbowałem, moim zdaniem Prawie wszystko na sprzedaż zasługuje na wycenę VI.7+. Myślę, że na Frankonii mogłoby to być mniej więcej 10+/11-, czyli takie sobie 8c-:).

W przerwie od PWNS na Podzamczu poprowadziłem jeszcze:

• Hiszpański karawan VI.4+ Flash
• Sernik wiedeński VI.4 Flash

Podziękowania dla sponsorów:

Paweł Wyrwa