Adam Ondra na Action Directe 11 (9a)
Ekstremalnych przejść Adama Ondry ciąg dalszy. W miniony weekend Czech odebrał złoto w Pucharze Europy Juniorów w Pradze – z liną (news). Kilka dni później zapisał się po raz kolejny na karty historii światowego wspinania, pokonując historyczną linię Frankenjury – legendarną Action Directe 11 (9a).
Adam na „Action Directe” (fot. czechclimbing.com)
Klasyk Wolfganga Güllicha z 1991 roku, otwierający stopień 9a w skali sportowego wspinania, czekał na pierwsze powtórzenie aż cztery lata. Wreszcie, w 1995 roku, przeszedł ją rodak Güllicha, Alexander Adler. Na Waldkopf zrobiło się tłoczniej, odważniej. Lista powtórzeń powoli zapełniała się znakomitymi nazwiskami. W 2000 roku drogę poprowadził Iker Pou, w 2001 Dave Graham, w 2003 Christian Bindhammer. Rok 2005 to aż trzy przejścia – Richarda Simpsona, Dai Koyamady i Markusa Bocka. Wreszcie w 2006 do grupy pogromców dopisał się jeszcze Kilian Fischhuber.
Adam Ondra wielokrotnie podkreślał, że Action Directe jest dla niego ogromnym wyzwaniem pod względem siłowym, a niektóre z ruchów (w tym jeden z długich, dynamicznych przechwytów) wydawały się niemożliwe do zrobienia. A jednak udało się i 21 maja linia padła.
Action Directe to druga „dziewiątka a” Czecha na Frankenjurze. Na początku maja br. przeszedł drogę innego wielkiego wspinacza Frankenjury Markusa Bocka, Unplugged w sektorze Hardcore-Wandche (news).
Brunka
Źródła: czechclimbing.com