Lodowe wspinanie w Ouray i Vail – relacja Maćka Ciesielskiego
Zakończył się trwający dziesięć dni pobyt Kasi Okuszko i Maćka Ciesielskiego w miasteczku Frisco, w Kolorado. Choć trudno w to uwierzyć, tutaj ciągle jeszcze panuje zima, nocą temperatura potrafi spaść do -20 st., a z powodu śnieżyc raz na parę dni zamykana jest biegnąca na zachód autostrada. To właśnie nią „uciekliśmy” na pustynię z tej prawdziwej krainy śniegu, której już troszeczkę pod koniec kwietnia mieliśmy dość. W pamięci pozostaną nam niesamowite, wprost wymarzone do wspinaczki mikstowej i lodowej miejsca oraz rewelacyjna atmosfera, którą zapewniła nam Magda i Standa oraz Asia i Andrzej (chcielibyśmy im w tym miejscu serdecznie podziękować).
Przez te kilka dni udało nam się przejść także kilka miejscowych klasyków. Oto te najciekawsze:
- Bridalveil Falls IV WI5+ 150 m (Kasia, Standa, Maciek),
- The Talisman V WI5+M6 200 m*( Standa, Maciek),
- Abridgement WI4/5 40 m (Kasia, Maciek),
- Nieznana M8+ 25 m, OS (Maciek).
Standa na ostatnim wyciągu "Talismana" (fot. Maciek Ciesielski)
Przejścia te odbyły się w rejonie słynnego miasteczka Ouray i więcej na ich temat już pisaliśmy tutaj.
Kolejne przejścia miały miejsce w innej amerykańskiej mekce wspinania lodowego, jakim jest Vail. Tutaj udało się pokonać m.in.:
- The Fang 40 m – wariantem, który z powodu wieńczącej wspinaczkę lodowej przewieszki miejscowi wspinacze wyceniają na WI5/5+ OS (Kasia, Maciek),
- The Tang 25 m – w warunkach, które miejscowi oceniali na M7, WI5+/6?R, OS (Maciek),
- Amfibian M8, 2.próba (Maciek),
- Droga obok Amfibian M8, 2.próba (Maciek),
- No name M8+/9, 2.próba (Maciek)
W trudnościach "The Tang" (fot. Kasia Okuszko)
Oprócz tego wiele ładnych i jeszcze ładniejszych sopli, polewek i kolumienek o wycenie do WI5 oraz dróg mikstowo/drytoolingowych do M7.
Zapraszam do galerii.
Więcej informacji na temat naszego pobytu w USA znajduje się na moim blogu.
Maciek Ciesielski (Vaude Team, e-climb.com, Montano)
M8+ OS [3]
Ta droga nazywa sie Chinese Water Torture :)
JuggerNaut