12 marca 2008 08:01

Tradycyjne wspinanie w wykonaniu Beth Rodden – „Meltdown” 5.14c

Pod koniec lutego Yosemite wzbogaciła się o kolejną bardzo mocną linię. To Meltdown, którą okrzyknięto najtrudniejszą jednowyciągową drogą w Dolinie. Przy tym jej autorka, Beth Rodden, postarała się o prawdopodobnie pierwsze kobiece przejście drogi na własnej o tak wysokiej wycenie – około 5.14c (8c+). Prawdopodobnie, bo sama Beth jednoznacznie o trudnościach się nie wypowiada. Zaznacza jednak, że nowość jest trudniejsza niż wcześniejsze prowadzone przez nią 5.14-ki. Jeśli więc wycena zostanie potwierdzona, granica tradycyjnego wspinania w wykonaniu Pań przesunie się wyraźnie do przodu.


Beth Rodden na „Meltdown” 5.14c (fot. bigupblog.com)

Meltdown to lekko przewieszona rysa, znajdująca się w pobliżu Cascade Falls. Pokonanie tej nieprawdopodobnej, granitowej linii – tak określa ją sama autorka – zajęło Amerykance 40 dni pracy (Rodden osadzała kości na prowadzeniu).

Moja wspinaczka na Meltdown była bardzo szybka – wspomina Amerykanka – Trudność sprawiało mi utrzymanie każdej pozycji na drodze. Wynikało to stąd, że linia jest siłowa i ma bardzo słabe stopnie. Musiałam wykonywać deadpointy do ryski, w której od razu trzeba było klinować koniuszki palców, walcząc jednocześnie, aby nie odjechać ciałem od ściany.

Przypomnijmy, że Beth Rodden, jako druga kobieta na świecie – po Lynn Hill, przeszła klasycznie ścianę El Capitana (Lurking Fear, 5.13c, 2000, w zespole z mężem Tommy Caldwellem. Beth prowadziła kluczowy wyciąg, news). Dorobek Amerykanki jest zresztą znacznie bogatszy. Między innymi w 2005 roku, również z Caldwellem, zrobiła drugie klasyczne przejście The Nose (5.14a, news). Do niej należy także m.in. pierwsze kobiece prowadzenie The Optimist 5.14b oraz przejście OS The Phoenix 5.13a.

Brunka

Źródła: Alpinist




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    duck tape - nowe zastosowanie [6]
    za latwo chyba nie bylo skoro przy prowadzeniu potrzebne byly…

    12-03-2008
    żulu