Lodowe wspinanie w Kanderstegu
W dniach 30 styczeń – 7 luty intensywnie wizytowaliśmy (Adam Potoczek, Basia Szybowska i Krzysiek Rychlik) Szwajcarski Kandersteg. O tyle intensywnie, że na 9 dni pobytu przypadało 8 dni wspinaczkowych, w ciągu których pokonaliśmy ponad 1000 m lodu.
Klimaty Kanderstegu (fot. arch. Krzysiek Rychlik)
Warunki, jakie napotkaliśmy na miejscu były bez wątpienia dobre – w dzień temperatury dochodzące do 0 st., w nocy spadały do -5, -10 st. Nie licząc jednego deszczowego (!) dnia, pogoda była wyśmienita. Kandersteg bez wątpienia zasługuje na miano mekki wspinania lodowego. Ilość lodospadów i dróg mikstowych w tej dolinie naprawdę poraża.
Lody w Kanderstegu (fot. arch. Krzysiek Rychlik)
Jak zwykle nie obyło się bez emocji. Powiem więcej, każdy kolejny dzień obfitował w super przygody. Udało się nawet spotkać znajomych z Renisportu-:)
Wykaz dróg (wszystkie pokonane w całości):
- Winteregg Rechts WI4 40 m
- Arbonium WI5 150 m
- Pingu WI5+ 200m
- Reise ins Reich der Eiszwerge WI4+ 50 m
- Grimm/ Heizahne WI5+/6 180 m
- Rattenpissoir WI5+ 100 m
- Blue Magic WI5+ 200 m
- Namenlos WI4+ 160 m
Adam Potoczek na drodze „Blue Magic” WI5+
(fot. arch. Krzysiek Rychlik)
Zobacz galerię zdjęć z wyjazdu.
Krzysiek Rychlik (KW Kraków, Trango)