23 stycznia 2008 08:01

Maurizio Manolo Zanolla na Bimbaluna 9a (9a+)

Wspaniały prezent sprawił sobie na 50. urodziny „stary włoski wojownik" Maurizio Manolo Zanolla. 20 stycznia poprowadził klasyk szwajcarskiego Saint Loup, Bimbaluna 9a/9a+. To drugi ekstrem w rejonie w dorobku doświadczonego Manolo, który swoimi osiągnięciami udowadnia, że wiek we wspinaniu sportowym nie musi oznaczać „mniej” lub „gorzej”. Przypomnijmy, że w 2006 roku Włoch pokonał RP, usytuowaną w pobliżu Bimbaluny, historyczną Bain de Sang 9a, Frederica Nicola.


Maurizio "Manolo" Zanolla (fot. arch. Manolo)

Bimbaluna to z kolei linia autorstwa starszego brata Frederica, François Nicole, który zrealizował i wycenił swój projekt w marcu 2004 roku (news). Wycenę 9a/9a+ potwierdziła później niesamowita Hiszpanka Josune Bereziartu, która powtórzyła drogę w 2005 roku (news).

Przygoda Manolo z Bimbaluna to blisko pięć przyjazdów do St. Loup (ulubionego rejonu wspinacza ze względu na styl tutejszego wspinania), z czego przedostatni – przed świętami, zakończył się pechowym odpadnięciem z ostatniego ruchu na drodze, przy mało sprzyjającej temperaturze -2 st. C! 20 stycznia linia padła już w 2. próbie. Motywacja i stale nieprzeciętnie wysoka forma włoskiego „wyjadacza skał” musi budzić podziw.


Maurizio na "Bain de Sang" 9a
(fot. Riccardo Scarian/desnivel.com)

Brunka

Źródła: planetmountain




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    ... blisko pięć przyjazdów ... [28]
    taka mała złośliwość: "blisko 5 przyjazdów" to 3 czy 4…

    24-01-2008
    tk