30 października 2007 08:01

Kolejna trudna droga na Kalymnos – Inshallah

Królestwo greckiego (lub szerzej europejskiego) wspinania – wielbiona przez wspinaczy z całego świata wyspa Kalymnos. To właśnie tu działał ostatnimi czasy Belg Nicolas Favresse. Efektem jest między innymi nowość o nazwie Inshallah.

Jeszcze w maju br. Favresse po dziesięciu dniach pracy w sektorze Odyssey zakończył sukcesem wspinaczkę na otwartym projekcie o nazwie Gora gu ta gutarak. Trudności 30-metrowej drogi, obitej przez lokalnego wspinacza Arisa Mavrommatis, Belg wycenił na 8c+ (news). Linia doczekała się już powtórzenia w wykonaniu znakomitego Steve’a McClure’a.

Kalymnos kilka miesięcy później i kolejna”ósemka c+” w belgijskim wykonaniu (droga czeka już niecierpliwie na potwierdzenie swojej wyceny). Tym razem propozycja Favresse nosi nazwę Inshallah. Siłowa linia biegnie dachem jaskini sektora North Cape.


Nicolas Favresse na „Inshallah” (fot. Aris Theodoropoulos/planetmountain.com)

Tym samym Kalymnos doczekała się już trzeciej linii w stopniu 8c+. Drogę o tej trudności poprowadził jako pierwszy na wyspie nie kto inny jak Amerykanin Dave Graham (październik, 2006). Jest nią Titantrope w sektorze Spartan (wytyczona i obita przez Laurenta Triay’a).

Niewątpliwie potencjał wspinaczkowy Kalymnos jest ogromny, a samo wspinanie wyborne. Z drugiej strony panuje dość powszechne przekonanie, że drogi na wyspie mają charakter dość lajtowy, a wyceny są często przesadnie zawyżane. Być może powstawanie kolejnych trudnych linii zmieni ten pogląd. A nawet jeśli nie, to przecież na greckiej ziemi łatwo się we wspinaniu głęboko „zatracić”. I to chyba najważniejsze.

Brunka

Źródła: planetmountain




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum