27 maja 2007 08:01

Pamir Expedition 2007 – Pik Lenina

Z okazji obchodów 45-lecia Tarnogórskiego Klubu Taternictwa Jaskiniowego w dniach 19.07-09.08. 2007 r. rusza wyprawa na Pik Lenina (7134 m n.p.m.). Jest to drugi co do wielkości szczyt byłego Związku Radzieckiego leżący w Azji Centralnej, na granicy Kirgizji i Tadżykistanu.


Pik Lenina

Ekipa składa się z czterech osób w wieku od 29 do 59 lat: Kazimierz Wszołek, Sebastian Zychowicz, Jacek Tronina, Marek Rotkegel.


Kazimierz Wszołek

Sebastian Zychowicz

Jacek Tronina

Marek Rotkegel

Wyprawę naszą rozpoczynamy w Tarnowskich Górach z pod naszego klubu (TKTJ ). Stąd samochodem jedziemy do Warszawy i wylatujemy do Moskwy. Z Moskwy lecimy do Biszkeku gdzie przesiadamy się do kolejnego samolotu i lecimy do Osh. Stąd już samochodem ciężarowym, ewentualnie terenowym czeka nas kilku godzinna jazda po bezdrożach do Aczik-Tasz (Ługowa Polana). Tutaj zaczyna się właściwy etap wyprawy i mamy nadzieję osiągnięcie wytyczonego przez nas sobie celu i spełnienie własnego marzenia, czyli zdobycie Piku Lenina (7134 m).


Baza pod Pikiem Lenina

Z bazy do obozu I prowadzi ścieżka, którą dochodzimy na Przełęcz Podróżników. Z siodła roztacza się widok na masyw Piku Lenina. Następnie musimy zejść ok. 100 metrów na jęzor Lodowca Lenina. Tu kończy się ścieżka, a my wkraczamy na lód i kierujemy się w górę w kierunku trzykilometrowej wysokości północnej ściany, z której lodowiec bierze swój początek. U jej stóp na kamienistej morenie założymy obóz I (ok. 4200m). Pokonanie tego odcinka jest dość męczące i uciążliwe z uwagi na dużą odległość.


Droga na Pik Lenina

Do obozu II (5200m) szlak wiedzie północnym stokiem między głębokimi szczelinami. W normalnych warunkach widać wydeptaną ścieżkę jednakże na wypadek załamania pogody warto mieć linę.

Końcówka drogi do obozu II prowadzi trawersem, w związku z czym odcinek ten jest narażony na lawiny, co szczególnie należy uwzględnić po opadach śniegu. Pomimo podejścia północną ścianą musimy uważać na słońce, które wschodzi dość wysoko i bezlitośnie grzeje. Obóz II leży w dość bezpiecznym miejscu, przy północnej grani szczytu Rozdzielenia, na który również wejdziemy zdobywając nasz cel – Pik Lenina.

W obozie II prześpimy się, zostawimy depozyt i zejdziemy do jedynki. Namioty musimy pozwijać, aby nie potargały ich huraganowe wiatry, które dość często tam wieją.

Z dwójki do obozu III pójdziemy łagodnym stokiem, a następnie czeka nas wspinaczka stromym zboczem na Pik Rozdzielenia (6100m). Stąd musimy nieco zejść w dół na przełęcz gdzie będziemy zakładać obóz III. Na tej wysokości w związku z dość często występującymi huraganowymi wiatrami musimy okopać nasze namioty, pomimo tego, że pogoda w chwili zakładania obozu będzie dobra. Musimy również wnieść odpowiednio duży zapas jedzenia i paliwa. Temperatura tutaj waha się już w granicach -20°C.

Stąd do pokonania pozostaje nam ok. 7 km w poziomie i 1000 m przewyższenia, co na tej wysokości oraz w zależności od warunków i aklimatyzacji powinno zająć od 6 do 10 godzin. Po dotarciu na szczyt rozciąga się „morze” szczytów, a przy dobrej pogodzie widać podobno Karakorum.

Po wyprawie ukażą się fotki jak również relacja z jej przebiegu, wraz z przydatnymi informacjami. Zapraszamy również na naszą stronę www.wgorywysokie.dl.pl.




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum