12 września 2006 08:01

Tryptyk Himalajski oczami kobiety


Kinga Baranowska – zadanie BROAD PEAK!

Do bazy pod Broad Peakiem (4500 m n.p.m.) dotarliśmy na początku lipca. Karawana pod Broad Peak i sąsiedniego K2 trwa dość długo, ale jest też dobrym sposobem na „podłapanie” małej aklimatyzacji.


Nasz tragarz w drodze do bazy


Tego dnia było ponad 40°C


Krótki odpoczynek na lodowcu Baltoro i dalej w stronę Broad Peaka!

Naszym celem był Broad Peak, 8047 m n.p.m., dwunasty szczyt ziemi. Ekipa składała się z pięciu osób: Piotr Pustelnik (kierownik), Piotr Morawski, Peter Hamor (Słowacja), Kinga Baranowska, Andrzej Rusowicz. Broad Peak był dla Piotrów ostatnim – trzecim w kolejności ośmiotysięcznikiem w „Tryptyku Himalajskim”, po Cho Oyu i Annapurnie [Tryptyk w relacji Piotra Morawskiego, Tryptyk w relacji Piotra Pustelnika].

„Tres Pedros” wybrało sobie za cel wyznaczenie nowej drogi na Broad Peaku południową granią, ja zaś i Andrzej chcieliśmy zdobyć szczyt Drogą Normalna. Dla mnie miał być to drugi szczyt ośmiotysięczny, dla Andrzeja – pierwszy.


Broad Peak nosi swą nazwę ze względu na trzy rozległe wierzchołki

Wystartowaliśmy 4 lipca z bazy i jeszcze tego samego dnia założyliśmy obóz I (5500 m). Dzień później powstała Dwójka na 6200 m i tutaj nasza piątka postanowiła przynajmniej jeden dzień odpocząć. W Dwójce też rozdzielamy się na dwa zespoły.


Obóz I, 5500 m n.p.m.

Obóz II, 6200 m n.p.m. W dole na lodowcu znajduje się nasza baza.

Już 7 lipca powstał obóz III na 7200 m założony przez „Tres Pedros”. Dzień później – 8 lipca – ja i Andrzej docieramy do Trójki. To ważny dzień dla całej naszej piątki. Mnie i Andrzejowi udało się „z biegu” i bez wcześniejszej aklimatyzacji osiągnąć wysokość 7200 m, zaś dla Piotrów…


Widok na K2 z obozu III, 7200 m n.p.m.


Obóz trzeci

Tu dużo się działo. Dwóch z nich staje na szczycie. Dla Piotra Pustelnika to czwarta próba zdobycia tej góry i tym razem udana. Na wcześniejszych wyprawach uczestniczył w kilku akcjach ratunkowych. Peter Hamor zostaje pierwszym Słowakiem, który stanął na Broad Peak’u. Piotr Morawski – tym razem uczestniczy w akcji ratunkowej i pomaga austriackiemu wspinaczowi, ratując mu życie. Piotrek M. nie poddał się łatwo i na szczyt wszedł również dzień później. Więcej na: www.k2climb.net.


Piotr Pustelnik na szczycie Broad Peaka
– 8 lipca 2006

Pierwszy Słowak na szczycie Broad Peaka – Peter Hamor, 8 lipca 2006


Piotr Morawski na szczycie – 9 lipca 2006

Całą piątką znów jesteśmy w bazie. Ja po dobrej aklimatyzacji (dwóch nocach) na 7200 m, „Tres Pedros” po szczycie. Teraz czekało nas prawdziwe wyzwanie. Dla mnie – wejście na wierzchołek, dla Piotrów nowa droga. Plany się jednak zmieniły, jak to w górach. Tu warunki dyktują wszystko. W rezultacie próby zdobycia nowej drogi nie było. Jednakże jeszcze pozostała dwójka, czyli Andrzej i ja chcemy wejść na wierzchołek.

Nasz atak na szczyt rozpoczął się 17 lipca. Wyszliśmy w towarzystwie Słowaków i Hiszpanów, jako pierwsza grupa po okresie niepogody. Wcześniej przez 6 dni odpoczywaliśmy w bazie, ale też jednocześnie czekaliśmy aż ustanie silny wiatr. Jeszcze tego samego dnia dotarłam bezpośrednio do obozu II. Tu się okazuje, że nie ma mojego namiotu, a co gorsza jego zawartości m.in. śpiwora, porwał go wiatr; natomiast Andrzej wcześniej zawrócił do bazy z powodu złego stanu zdrowia.


Podejście do Jedynki

Podejście do Dwójki – wspina się Tomasz z wyprawy słowackiej

Od tej pory działam już z Baskami. Słowacy po dwóch dniach również wycofali się do bazy. W dwójce korzystam z namiotu Gorriego, który był uczestnikiem naszego międzynarodowego teamu bazowego i zaproponował mi miejsce u siebie. W trójce natomiast mam okazję zrewanżować się Baskom. Tym razem zwiało ich namiot z całym dobytkiem; zabieram ich więc do swojego. Isabelle przypadł również mój kombinezon puchowy, gdyż jej odfrunął w siną dal.


Podejście do Trójki


Obóz III, wraz z trójką Basków w namiocie. Za parę godz. wychodzimy na szczyt.

22 lipca w nocy wyszliśmy całą kilkunastoosobową grupą w stronę wierzchołka. Oprócz naszej czwórki byli też Hiszpanie, m.in. Carlos Pauner, zdobywca dziewięciu ośmiotysięczników oraz Argentyńczycy. Po jakiejś godzinie zostaliśmy już jednak sami. Reszta zrezygnowała z ataku szczytowego, z powodu głębokiego śniegu, bardzo ciężkiego „torowania” i przecierania drogi na wierzchołek. My jednak nie chcieliśmy zawracać.

W rezultacie na szczycie stanęliśmy w trzy osoby: ja, Isabelle i Roberto. Gorri tego dnia zrezygnował, a na szczyt wszedł 2 dni później.

Późnym wieczorem „odmeldowaliśmy” się przez radio w bazie. Piotr Pustelnik, kierownik naszej wyprawy, wreszcie mógł odetchnąć z ulgą. A nam… już nie przeszkadzało ani to, że śpimy w czwórkę w jednym namiocie, ani tylko dwa, pożyczone zresztą, śpiwory. Było komfortowo, a my poczuliśmy wreszcie, że szczyt jest nasz…


Na grani szczytowej – na zdjęciu Isa, a dalej, w głębi Robert


Na szczycie Broad Peaka z Baskami, Isą i Robertem

Na Broad Peaku – 22 lipca 2006

W tym sezonie w Karakorum była dość dobra pogoda. Chociażby na mojej wyprawie były aż dwa „okna pogodowe”. Na Broad Peaku stanęło 21 osób – to dobry wynik. Dla porównania na K2 weszło 4 wspinaczy (2 kobiety i 2 mężczyzn), na Gasherbrumie II natomiast zanotowano aż 126 wejść.

Z naszej piątki, która wyleciała z Polski cztery osoby stanęły na wierzchołku. Dla mnie, ale myślę, że nie tylko dla mnie, była to wyprawa szczególna. Nie tylko ze względu na wyniki i zdobyte wierzchołki. Przede wszystkim ze względu na dobrą atmosferę oraz ze względu na ludzi, z którymi tam byłam. Dziękuję Wam bardzo!

Autorzy zdjęć: Kinga Baranowska, Piotr Pustelnik, Peter Hamor, Piotr Morawski

O dokładnym przebiegu wyprawy dzień po dniu można się dowiedzieć ze stron: www.klubzdobywcow.pl oraz www.himountain.pl.

Sponsorami wyprawy byli:

logoplus.jpg

samh_dokz.jpgcompensa_do_kz.jpgaccenture_do_kz_czarny.jpg

Sponsorami sprzętu byli:

Kliknij aby obejrzeć szczegóły

Kinga Baranowska




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum