2 marca 2006 08:01

Himalajski tryptyk Piotra Pustelnika

Jeszcze o mnie usłyszycie, nie wybieram się na emeryturę – powiedział Piotr Pustelnik przed powrotem do domu z wyprawy na Broad Peak latem zeszłego roku. Wypowiedziane słowa właśnie się materializują – wyrusza wyprawa której celem jest Cho Oyu, trudna wschodnia grań Annapurny i nowa droga południową granią Broad Peak.


Piotr Pustelnik

Cała akcja zacznie się na Cho Oyu. Tu na normalnej drodze himalaiści chcą po prostu zdobyć aklimatyzację po to żeby na trudnych Annapurnie i Broad Peaku nie tracić czasu i dokonać wejść jak najszybciej w myśl zasady – im krócej przebywasz w terenie trudnym i zagrożonym tym lepiej. Dopiero po Cho Oyu wyprawa „przeniesie” się wprost pod Annapurnę (wiosna) a latem pod Broad Peak.


Drogi na Annapurnę

Wiosną 2005 roku Piotr próbował pokonać Annapurnę jej ekstremalnie trudną południową ścianą. Jego partnerem był wtedy Piotr Morawski świeżo naładowany swoim wielkim sukcesem – pierwszym zimowym wejściem na Shisha Pangmę. Niestety na Annapurnie alpiniści musieli się poddać na wysokości 7300 na bardzo trudnym odcinku drogi Bonigtona.

Statystycznie Annapurna należy do najniebezpieczniejszych gór ośmiotysięcznych – wskaźnik wynosi 50% – co oznacza że każde statystyczne wejście na szczyt jest okupione jedną górską śmiercią. To normalna droga na ten szczyt jest tak niebezpieczna (lawiny) – dlatego Piotr stara się ją omijać z daleka. Nie udało się drogą Bonigtona – Piotr nie chce już tam po raz trzeci wracać – dlatego wybór padł na pokonaną już do wschodniego wierzchołka w 1988 roku przez Polaków (Kukuczka, Hajzer, Majer) wschodnią grań. Nie jest to rozwiązanie łatwe – ale mam nadzieję, że bezpieczniejsze – podkreśla Piotr.


Broad Peak i planowana droga południową granią

Piotr planuje zdobyć Broad Peak nową drogą biegnącą południową granią. Próbę jej pokonania podjął w 1984 roku zespół Kukuczka/Kurtyka – niestety wtedy bez powodzenia.

Piotr zmuszony do odwrotu z przedwierzchołka Broad Peaku w zeszłym roku, po ciężkim dniu torowania, rozwieszania lin poręczowych i nieudanej walki o wejście na szczyt główny w zejściu napotkał na jeszcze jedną ekstremalną trudność. Jego partner – Artur Hajzer – na wysokości blisko 8000 metrów złamał nogę. Na barki Piotra spadł obowiązek zorganizowania trudnej, trzydniowej akcji ratunkowej. Był tu Amerykanin, Don Bowie, który bez zastanowienia ruszył z pomocą. O tych wydarzeniach opowiada film Artura Hajzera „Czekając na Rosę”:

To spotkanie, wspólna akcja ratunkowa, niezwykła postawa Dona, spowodowały, że Piotr zaproponował Donowi uczestnictwo w himalajskim tryptyku 2006. Propozycja została przyjęta. W całym przedsięwzięciu biorą udział także Piotr Morawski i Peter Hamor, Słowak partner Piotra z wejścia na Mt.Everest w 1998 roku.

Wyprawę, himalaiski tryptyk, w niektórych jej fazach uzupełniać będą jeszcze inni wspinacze. Będzie to m.in. polska nadzieja himalaizmu kobiecego Kinga Baranowska, która w latach poprzednich weszła już na Cho Oyu.

Piotr Pustelnik zdobył już 12 spośród 14 głównych wierzchołków ośmiotysięcznych. Do kompletu brakuje mu Broad Peaku i Annapurny właśnie. Oba z nich szturmował już wielokrotnie. Czy Piotr zdobędzie w końcu swoją Koronę Himalajów i będzie po Kukuczce i Wielickim trzecim Polakiem który dokonał tego wyczynu? Oby tak było. Pozostaje trzymać kciuki.

Himountain

Wyprawę sponsoruje, ubiera i wyposaża:

HiMountain




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum