Eskapada do Meksyku
Siedem tygodni w Meksyku to niby dużo ale… to przecież wielki i mocno spowolniony kraj, ciągła manana. Dla naszej ekipy – Grzesiek „Ges” Grochal,Tomek „Uśmiech” Samitowski oraz fotograf Eliza Grochal. to 6.5 tys. przejechanych kilometrów, kilka zwizytowanych ogródków skalnych, egzotyczne klimaty, bardzo mili napotkani, ocean i nasza droga.
Uśmiech i Ges na stanowisku (fot. Eliza Grochal)
Uśmiech w akcji (fot. Eliza Grochal)
Tomate Suavecito para El Campeon to 4 wyciągi: 7a, 7c+, 7c, 7c+, 100 m wspinania i 27 m przewieszenia. Prawdziwa uczta dla fanów dynamiki, kaloryferów i lotów w powietrze. To pierwsza droga rozwiązująca mohutne przewieszenie nieco posępnej ale dla nas pięknej, wielkiej groty Ataxco, 130 km na południe od miasta Meksyk.
Ges i Uśmiech na 2. wyciągu (fot. Eliza Grochal)
Cały wyjazd to mocno spontaniczna akcja, często rządzona przypadkiem. Dlatego dziękować, że wszystko dobrze się skończyło. A tu tak cholernie zimno.
Pozdrawiamy gorąco i polecamy Meksyk!
Grzesiek „Ges” Grochal
Podziękowania dla: PZA, BRITISH AIRWAYS, PENETRON, MARMOT.
jak było poprzednio!? [3]
prawdziwych przyjaciół poznaje sie w Meksyku... :)
xtonyx