W Karkonoszach sezon zimowy już otwarty!
W Snieżnych Kotłach w ostatni weekend, jak za starych dobrych czasów, działało kilka zespołów równocześnie, a współczesną normą staje się dążenie do czystości stylu zimowego wspinania.
"Maniek" na drugim wyciągu direttissimy Turni Popiela
Wydarzeniem jest na pewno PIERWSZE, w pełni klasyczne przejście direttissimy Turni Popiela. W zimowej scenerii, w niedzielę 5 grudnia, tę kilkukrotnie już atakowaną drogę, czysto klasycznie pokonali: Andrzej "Sokół" Sokołowski i Mariusz "Maniek" Górski, wyceniając kluczowe trudności na M6/6+, a asekurację na conajmniej wymagającą (W/R). Próbie uklasycznienia (w wykonaniu szczecińskiego zespołu) oparła się natomiast direttissima Zęba Rekina.
Szczeciński zespół pod Zębem
Sporym echem w okolicy odbiła się wizyta Marcina "Yeti" Tomaszewskiego na Perle Zachodu, gdzie w sobotę 4 grudnia wpierw poprowadził "od strzału" kilka istniejących dróg (do M7+) na Hadesie, a potem jako pierwszy uporał się z projektem "Mańka" o nazwie Pod nosem za M7+/8. Przy czym "Yeti" naparł OS’em zakładając własną, wymagającą asekurację (alien, małe kostki…)!
Droga doczekała się już (7 grudnia) kolejnego prowadzenia: po osadzeniu przelotów ze zjazdu (5 haków, w tym 2 jedynki), w stylu flash pociągnął ją wracający do formy "Sokół". Ponieważ lokalni wspinacze nie dysponują jeszcze „taaaaaakim zapasem” jak "Yeti", haki na tej drodze pozostana prawdopodobnie na stałe :-)
Szczegóły na www.karkonosz.org
Marcin Rutek Rutkowski