14 sierpnia 2003 08:01

Przedostatnie odhaczenie na Kazalnicy

7 VIII 2003 klasyczne przejście drogi Kurtyka-Czyżewski skompletowali Jacek Zaczkowski i Jacek Krawczyk. Nad projektem „Jaca” Zaczkowski pracował już w latach poprzednich, ale rok temu przerwała to kontuzja. Droga została jednak już wyposażona w stałe przeloty (głównie haki, oraz 3 spity 8 mm jako przeloty i pojedyncze spity wzmacniające stanowiska). Do asekuracji potrzebne są ekspresy i zestaw małych friendów.

Teraz, przypominając sobie drogę 6 VIII, Jaca stwierdził, że w kluczowej klamie nadal jest mokro. Następnego dnia, próbując z marszu poprowadzić całą drogę, odpalił poważny lot na kluczowym drugim trudnym wyciągu (dawne A3), tzw. screamer („rozsmarowujący na krem”). Mając za przeloty trzy jedynki, doleciał do stanowiska, około 8 metrów. Stąd też styl całego przejścia RP, a właściwie PP.

Ocena ostateczna to VIII+ technicznie i IX- za ciąg trudności. Pierwszy wyciąg od tzw. Bazy to znane już VI+ (rzadko suche, na mokro nieco trudniej) w płytach o słabej asekuracji, na których Jacek wysoko dobił dobry hak i poleca też bezpieczniejszy i łatwiejszy wariant niż ten, który wskazują stare haki. Teraz następuje kluczowy choć krótki (12 m) wyciąg do półeczki z naturalnym stanowiskiem. Trudności VIII+, „nieco siłowe”. Tu linia klasyczna (dwa spity) biegnie nieco na lewo od linii haków, gdzie wariant oryginalny pozostaje A2. Następny wyciąg ma ok. 22-25 m i także VIII+ (dawniej A3), ale jak się wyraził Jaca, „jest bardziej finezyjny”, i to tam pleciał. Stanowisko na trawersie Starego Momy. Kolejny wyciąg (20-22 m) to tylko VI+, zdaje się że już przechodzony klasycznie, np. latem 2000 (ale może są warianty). Kończy się pod Dachem „Y” na Kiełkowskim, razem z Wariantami Małolata. Dalej wyjście razem z tymi drogami.

Zespół używał liny 60 m. Całość przedstawia schemat Jacka Zaczkowskiego, z proporcjami wziętymi z telefoto niżej podpisanego. Jako szczegół warto dodać, że wg schematu zdobywców istnieje też następny, ostatni wyciąg drogi oryginalnej, biegnący jeszcze daleko w prawo, ale jest on powszechnie omijany.

PS. Oczywiście tytuł tej notatki odnosi się do samej Kazalnicy. Na Kotle Kazalnicy jeszcze jest i będzie co robić z ławkami (trudno, za mokro i za krucho). Na Kazalnicy z samodzielnych dróg do odhaczenia pozostaje tylko Wish You Were Here.

Grzegorz Głazek

Tagi:



  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum