14 sierpnia 2003 08:01

Łańcuchówka w Tatrach – Expander = 4xSprężyna solo

W niedzielę i kawałek poniedziałku, 10-11 sierpnia udało mi się w końcu zrobić Ekspandera solo. Całe przedsięwzięcie trwało 25 godzin non-stop i niestety nie byłem w stanie zmieścić się w ciągu jednej doby. To jednak straszna wyrypa, szczególnie jeżeli wszystko się samemu targa na plecach. Akcję wykonałem bez depozytów i czyjegokolwiek wsparcia.

Start nastąpił punktualnie o północy na Małym Młynarzu, o godzinie 8.00 pod Kotłem, o 16.00 pod Mnichem, o 23.30 wszedłem w ścianę Kościelca. Koniec około 1.00. Styl był bezmłotkowy (7 kości i 9 friendów), używałem lin 2x50m i to bez ekspresów (15 karabinków luzem).

Czesław Szura

Przypomijmy, że połączenie 4xSprężyna = Expander wymyślił Krzysztof Pankiewicz (chodziło także o patenty dojść między drogami). Zrealizował je we wrześniu 1989 wraz z Piotrem Panufnikiem w czasie 17 godzin (w godz. 7.00-23.57). Powtórzyli je Krzysztof Belczyński i Marcin Tomaszewski w sierpniu 1996 w czasie 23 godzin.

Czesiek próbował dwa razy zeszłego lata, raz zatrzymała go kontuzja kolana, drugi raz ulewny deszcz pod Sprężyną na Mnichu około godz. 17-ej (deszcz zrzucił ze ściany też inne zespoły, zob. np. omówienie sezonu w Górach 1-2/2003). Wtedy tak jak i obecnie, dla zyskania na czasie używał połączonych lin robiąc blisko 100-metrowe wyciągi. Było to trzecie odnotowane przejście tej najbardziej spektakularnej łańcuchówki w Tatrach. Wszystkie przejścia miały tę samą kolejność.

Grzegorz Głazek




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum