Everest na IMAXa

Od 15 lutego w krakowskim kinie IMAX milośnicy gór mogą zobaczyć film poświęcony wyprawie na najwyższy szczyt świata Mount Everest. Jest rok 1996 i szczyt marzeń, oprócz ogromnej liczby normalnych wypraw, atakuje wyposażona w ważącą 16 kg kamerę ekipa Eda Viestursa, której członkiem jest Jamling Tenzing Norkay – syn pierwszego zdobywcy z roku 1953 Norkay Tenzinga. Niestety ten rok był fatalny, ok. 40 osób zostało zaskoczonych gwałtownym załamaniem pogody i 8 zostało na górze już na zawsze. Szczęśliwie dla wyprawy Eda, oni postanowili atakować szczyt później. Ale tak naprawdę w tym filmie nie fabuła jest ważna, lecz góry filmowane technologią IMAX. Przed ekranem o rozmiarze 28 na 18 metrów złudzenie rzeczywistości jest prawie całkowite i brakuje jedynie zimnego smagnięcia wiatrem i własnego zmęczenia, by przenieść się na drogę pierwszych zdobywców Everestu. Himalajskie szczyty nabierają innego, większego wymiaru, a ściany uzyskują właściwe kilometrowe rozmiary. Do szczęścia brakuje pełnej panoramy ze szczytu, wygląda tak, jakby realizatorom skończyła się taśma i nic dziwnego – na jednej, ważącej 4 kg rolce mieści się zaledwie 90 s filmu. Efekt wizualny, mimo że nie jest to 3D, rekompensuje inne słabości filmu kręconego z myślą o widowni popularnej i małoletniej. Zapraszamy do kina.

Mysza