Obóz unifikacyjny PZA
Na przełomie lutego i marca 2000 w dolinie Kieżmarskiej miał miejsce obóz unifikacyjny PZA. Pomimo nieciekawej pogody 12-osobowej ekipie udało się wstrzelić w kilka słonecznych chwil.
Dni dupówy przeczekiwaliśmy pławiąc się w „spokojnej” atmosferze schroniskowego luksusu. Czasy naszych przejść śrubował kucharz schroniska, serwując śniadania o 7 a kolacje o 18 – warto było zdążyć.
Sugerując się czasami przejść słowackich kolegów, można było stracić nawet dwie kolacje, bo podają oni tylko czas prowadzenia pierwszego w zespole – bez przerw na zmiany oraz wspinanie drugiego. I tak, drogi trudne na 900-metrowej ścianie Małego Kieżmarskiego wg Słowaków pokonuje się w 5, a bardzo trudne w 7 godzin (z ewentualnym kwadransem poślizgu).
Dwie ekipy pokonały w dobrym stylu A4-ki, oceniając je jako mocno zawyżone, natomiast mikstowe wspinanie wydaje się być wyceniane rzetelnie. Na szczególną uwagę zasługują drogi „Paleniczka”, którego IV, zmusiły niejednego herosa do sięgnięcia po ławki.
Na ścianie Małego Kieżmarskiego pojawiły się nowe, kilku wyciągowe drogi z mikstową wyceną M6 i M7+, więc tylko się wspinać koledzy!
A oto ciekawsze przejścia na Małym Kieżmarskim:
- Polok-Siekulicki Tibecka cesta V+ A4 (max A2+), 20 godz. non stop
- Kohler-Księżak Smit-Ribicka na Pośredniej Złotej Kazalnicy V+ A4- (max A2), 16 godz. non stop
- Sztaba-Michałek Złota Nitka V+
- Piecuch-Ejsymont Złota Nitka V+ (niezależne warianty V+ A2)
- Sztaba-Michałek Złoty strzał VI-
- Polok-Sieklucki La to la V+
- Piecuch-Ejsymont na Kieżmarskiej Kopie Północna ściana V+
PS. Na uwagę zasługuje otwarta formuła obozów unifikacyjnych, na których pod okiem bardziej doświadczonych kolegów można doszlifować swoje zimowe umiejętności.
Piotr Sztaba