19 grudnia 2011 10:36

Pierwsze powtórzenie Pachamama 9a+ dla Japończyka

Po finale Pucharu Świata w Barcelonie wiadomo było, że wyczerpujący sezon (aż 10 edycji w tym roku) przynajmniej część zawodników odreaguje w skałach. I tak w Olianie pojawił się np. Sachi Amma.


Sachi Anma na "Pachamama" 9a+
(fot. Jure Breceljnik)

Japończyk jest znakomitym zawodnikiem, w PŚ (w konkurencji prowadzenie) w tym sezonie praktycznie nie schodził z podium, choć akurat na najwyższym stopniu nie udało mu się stanąć. W efekcie zajął 3. miejsce w klasyfikacji generalnej, za Jakobem Schubertem i Ramonetem. Powtórzył tym samym sukces sprzed dwóch lat.

Tymczasem o skalnych osiągnięciach 22-latka słychać rzadziej, ale jeśli już słychać, to są to prawdziwe perełki. Jak choćby Papichulo 9a+ Chrisa Sharmy w Olianie, którą przeszedł w ubiegłym roku (notabene droga ta padła później łupem również pucharowego lidera Schuberta). Natomiast wczoraj Amma zapisał na konto pierwsze powtórzenie sąsiadującej z Papichulo, o rok młodszej, 50-metrowej Pachamama 9a+.   

Po wytyczeniu Pachamama Sharma mówił między innymi: „Jest definitywnie trudniejsza niż "Papichulo", dla mnie mocne 9a+” (a myślał nawet o 9b). Słowa Amerykanina potwierdza Sachi. Przy okazji Japończyk uznał, że to „najlepsza droga, jaką robił”, a czas, jaki jej poświęcił to około 14 dni podzielonych na 2 lata.

Brunka

Źródła: 8a.nu

Tagi:



  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum