Frankenjura i polski wapień by Mateusz Haładaj
Przez lata Mateusz Haładaj (Millet, Łódzki Klub AKG) przyzwyczaił nas do tego, że jego długie wakacyjne wojaże obfitowały w wiele mocnych przejść. W tym roku jednak jak sam pisze na swoim blogu różne obowiązki oraz kontuzja palca pokrzyżowały mu plany. W efekcie po 3-tygodniowym pobycie na Frankenjurze, o którym już pisaliśmy, zawitał w nasze, wapienne skały.
Głównie z braku czasu Mateusz rzadko odwiedzał rodzime rejony tym ciekawej przebiegło dla niego ponowne spotkanie z polskim wapieniem.
Miłym zaskoczeniem był dla mnie powrót w polskie skały, a dokładniej – wspinanie na Pochylcu. Dwóch wizyt potrzebowałem na przejście filara Pochylca czyli "I ty możesz zostać orłem" VI.6/6+, który okrutnie wymęczył moje przedramiona. Myślę, że to najpiękniejsza droga jaką do tej pory przeszedłem w Polsce.
Pozytywnym zaskoczeniem okazał się też dla niego zakopiański Jaroniec, gdzie z kolei dokonał dwóch dobrych onsajtów, których trudności porównał do rzetelnych frankenjurajskich IX+.
Udało nam się także odwiedzić po raz pierwszy zakopiański Jaroniec – tu również bardzo miła niespodzianka – chwyty duże, a przewieszenie niczego sobie. Owocem jednego dnia pracy były dwie drogi VI.5 OS – "Iluzja Mocy" i "Tiramisu".
Mateusz jednak nie byłby sobą gdyby nie powrócił do swojego ukochanego rejonu czyli Frankenjury. W efekcie dodał kolejną drogę 8c do swojego bogatego dorobku – tym razem był to Steinbock 11-.
Mateusz Haładaj na "Steinbock" 11-, Frankenjura
(fot. Ela Miśkiewicz)Tym razem udało się wyrównać porachunek, tym samym przeszedłem chyba najbardziej oporną 8c w mojej karierze. Nie uważam drogi za wyjątkowo trudną, ale jej charakter okazał się dla mnie wyjątkowo wredny, niemniej piękno tego kawałka skały nie dawało mi spokoju i mimo ciągłych niepowodzeń przypuszczałem kolejne ataki… aż do skutku :-)
Miniony weekend to ponowna wizyta w podkrakowskich skałkach – tym razem na Dupie Słonia w Dolinie Będkowskiej. Dobra forma pozwoliła mu na dwa szybkie przejścia OS stosunkowo nowych tamtejszych realizacji w stopniu VI.5 czyli Murarza III i Murarza IV.
Oto krótka statystyka przejść z ostatnich tygodni:
- Steinbock 11- (8c) RP, Frankenjura
- Respektlos 10 (8b) RP, 2. próba, Frankenjura
- Monster magnet 10 (8b) RP, 2. próba, Frankenjura
- Out of Berlin 9+/10- (8a) OS, Frankenjura
- L’eau rage 9+/10- (8a) OS, Frankenjura
- Nok Noi 9+ (7c+) OS, Frankenjura
- Down Under 9/9+ (7c+) OS Frankenjura
- I ty możesz zostać orłem VI.6/6+ RP, 3. próba, Pochylec
- Iluzja Mocy VI.5 OS, Jaroniec
- Tiramisu VI.5 OS, Jaroniec
- Murarz III VI.5 OS, Dupa Słonia
- Murarz IV VI.5 OS, Dupa słonia
Więcej znajdziecie na blogu Mateusza.
Sprocket
Źródła: Blog Mateusza Haładaja
- Mateusz Haładaj na Franken i w Rodellarze
- Najtrudniejsze polskie drogi wspinaczkowe A.D. 2023
- Mateusz Haładaj prowadzi „Fabelita extension” 9a
- „Sanjski par extension” 9a dla Mateusza Haładaja
- Pod znakiem życiowych rekordów: relacja ze Zgrupowania Kadry Narodowej Juniorów Osp 2022
- „Ali Baba” w Kusiętach dla Mateusza Haładaja
- Zgrupowanie Kadry Narodowej Juniorów na Frankenjurze: „bilans wyjazdu broni się”
- Mateusz Haładaj powtarza „Catxasę” 9a+
- Mateusz Haładaj i Kacper Heretyk powtarzają „Disturbię extension”
- Mateusz Haładaj: „Zimny Dół wciąż mnie zaskakuje”