Polskie wejścia na Pik Korżeniewskiej
W tym roku Polacy dwukrotnie stawali na szczycie Piku Korżeniewskiej (7105 m n.p.m.) w Pamirze Tadżyckim.
Przedszczytowy odcinek grani Piku Korżeniewskiej w czasie ataku (fot. Paweł Roehrych)
Pierwszy, 31 lipca, był Tomasz Kowalski (KW Warszawa). Wejścia dokonał po trzech dniach od przyjazdu do bazy i wcześniejszym wejściu na Pik Awicenny (Lenina). Wejścia realizowane były w ramach zdobywania solo w jednym sezonie pięciu pamirskich szczytów uprawniających do tytułu Śnieżnej Pantery.
Kolejnego wejścia dokonał trzyosobowy zespół w składzie: Michał Kita, Marcin Kowalski (obaj KW Wrocław) i Paweł Roehrych (KW Warszawa). Po mniej więcej 7h ataku szczytowego 5 sierpnia Polacy stanęli na szczycie ok. godz. 13 czasu miejscowego.
Tego dnia byli samotnymi zdobywcami spośród około 20 alpinistów, którzyw tym sezonie stanęli na szczycie. Sezon był zresztą wyjątkowo krótki – ok. 10 dni – pomiędzy okresem, kiedy droga była jeszcze nieprzetarta i niezaporęczowana, a spękaniem lodowca, kiedy otworzyły się szczeliny i droga, zwłaszcza pomiędzy wysokością 5800 a 6100 stała się bardzo ryzykowna do przejścia.
W próbie zdobycia Piku Korżeniewskiej uczestniczyły też dwie Polki: Katarzyna Mirecka i Dorota Pawłowicz (obie KW Warszawa). Niestety krótki okres pogody, kiedy szczyt był dostępny oraz trudności drogi uniemożliwiły im podjęcie skutecznego ataku szczytowego.
Razem z Hubertem Krzemińskim dotarły one do obozów od 5800 do 6100 m. W tegorocznym sezonie tytuł zdobywczyń szczytu mogły sobie przypisać tylko dwie Rosjanki.
Paweł Roehrych
sprostowani [1]
Pawełku ale przecież ja nie weszłam z powodu czerwonkowych ekscesów…
dorotek_