Dynamiczna sytuacja na K2
Zespół Gerfrieda Göschla wspinający się drodze baskijskiej po południowej stronie K2 4 sierpnia założył obóz IV na wysokości 7800 m. Pozostałe zespoły nie dotarły do tej wysokości i musiały zawrócić obozu III (7200 m).
Pisze Kinga Baranowska:
4 sierpnia. Nie udało nam dziś dotrzeć do obozu IV. Bardzo dużo śniegu. Dotarliśmy do połowy i zdecydowaliśmy się zawrócić do trójki,gdyż nie chcieliśmy dotrzeć w nocy na ramię K2. Ruszamy jutro ponownie do obozu IV. Mam nadzieję że wiatr tej nocy będzie słabszy i trochę pośpimy. Ostatnio prawie odfruneliśmy…
Po nocy spędzonej w „trójce” 5 sierpnia Kindze i jej towarzyszowi Fabrizio Zangrillemu udało się dojść do szturmowego obozu:
Dotarliśmy do czwórki. Jesteśmy padnięci :( bardzo ciężki odcinek. Wieje i przeraźliwie zimno.
Kilian Volken i tragarz Nizar w obozie IV (7800 m)
(fot. Alex Txikon)
Dzień 5 sierpnia zespół ABC (Gerfried Göschl, Alex Txikon i Kilian Volken) poświęcił na odpoczynek (który na tej wysokości jest raczej iluzoryczny.). Göschl liczył również na pomoc innych zespołów przy poręczowaniu Żlebu Butelki. Pogoda jednak się nie poprawiała, a opóźnione zespoły dotarły do obozu szturmowego mocno wyczerpane. Jeszcze do godz. 2.30 (czasu lokalnego) w sobotę 6 sierpnia, liczyli na wystartowanie do ataku szczytowego, jednak wiatr wciąż był zbyt silny. Zrezygnowani wspinacze ruszyli w drogę zejściową. Jak napisał na swojej stronie Alex Txikon: włączyliśmy turbo, żeby jak najszybciej znaleźć się w domu. I rzeczywiście – po 5 godzinach od opuszczenia obozu IV byli już w bazie, prawie 3 km niżej.
Wydaje się, że tej przerwanej próby szturmu jego wyprawa już nie będzie wznawiać. Gerfried Göschl był bardzo zawiedziony – nie powiodła mu się już trzecia próba wejścia na drugi szczyt świata. O planowanej nowej drodze już wcześniej zapomniał.
Również Kinga i Fabrizio, po nocy spędzonej w obozie IV, rozpoczęli drogę zejściową. Na razie nic nie wiadomo o ich dalszych planach. Wiadomo już że ze szczytu zrezygnowała również wyprawa Field Touring Alpine, kierowana przez Chrisa Szymca, w której uczestniczyła Francuzka Sophie Denis. Na razie nie znane są plany innych zespołów, m.in Christiana Stangla.
Północny filar K2 (fot. summitpost.org)
W końcowej fazie znajduje się również międzynarodowa wyprawa szturmującą północny filar K2.
Maxut Żumajew raportował 7 sierpnia o godz. 11.30 (czasu lokalnego):
Siedzimy w namiocie na wysokości 7800 m. Zamierzaliśmy wystartować o godz. 8.30, ale padałmokryśnieg. Będziemyczekać do godz. 13, jeśli przestanie padać, pójdziemy w górę przecierać szlak i założyć obóz IV. Jeśli nie przestanie, zastanowimy się co robić. Ralf mówi, że według prognozy pogoda jutro ma być dobra.
Dziś, tj. 8 sierpnia o godz. 12.56 Żumajew wysłał kolejny SMS:
Wyszliśmy o godz. 8.30. 15-20 minut temu dotarliśmy w trójkę (Gerlinde, Wasilij i ja) do obozu IV. Droga była ciężka, dużo śniegu. Przynieśliśmy dużo lin i innego sprzętu, który przyda się przy ataku szczytowym. Czekamy na Darka i Ralfa, Tommy jeszcze wczoraj zszedł w dół. Gdy oni dotrą, złożymy ładunki i zejdziemy niżej.
Warto zauważyć, że jeszcze nikomu na tej drodze nie udało się tak wysoko (ok. 8000 m) założyć obozu szturmowego. Dotychczasowe udane ataki przeprowadzano z wysokości ok. 7650 m.
Janusz Kurczab