8 czerwca 2011 09:35

Miza za šest – nowa, ekstremalna propozycja w Kotečniku

W słoweńskim Kotečniku (niedaleko Celje), drugim rejonem Słowenii pod względem wielkości po Ospie, pojawiła się nowa ekstremalna linia. Zrealizował ją Luka Zazvonil, uznając jednocześnie za najtrudniejszą drogę, jaką do tej pory zrobił.


Luka Zazvinil i jego nowa droga w Kotečniku (fot. Urban Golob)

Nowość powstała w sektorze „Oboki”, czyli pokaźnych rozmiarów jaskini, którą słoweński wspinacz zainteresował się jeszcze w 2003 roku. Od tego czasu udało mu się  przejść większość tutejszych dróg, poza jednym, wspomnianym projektem. Na poważnie zainteresował się nim dwa lata temu, a finalne prowadzenie miało miejsce na początku maja br.

To był bardziej rodzaj walki mentalnej, niż cokolwiek innego – miał powiedzieć po tym, jak spadał ponad 20 razy z ostatniego małego chwytu, dosłownie metr przed topem. A dodajmy, że wcześniej musiał zrobić ok. 70 siłowych przechwytów (tyle mniej więcej liczy cała droga) w mocno przewieszonym, miejscami biegnącym dachem terenie.


Jeszcze jedno ujęcie… (fot. Urban Golob)

Luka nazwał nowość Miza za šest (w tłum. Stół dla sześciu) na cześć swojej rodziny, która w październiku powiększy się o czwarte dziecko. I jeszcze wycena… Słoweniec waha się między 8c+ i 9a. Pewne jest natomiast, że Miza jest trudniejsza od poprowadzonych przez niego wcześniej dróg 8c/8c+ na Mišji Peč.

Brunka

Źródła: up-climbing.com




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum