24 marca 2011 17:46

Leichtfried i Purner na norweskich lodospadach

Austriacy Albert Leichtfried i Benedikt Purner w drodze na norweski archipelag Lofoty, gdzie miał odbyć się festiwal wspinaczki zimowej, zrobili sobie postój w celach wspinaczkowych. W jednej z dolin, w Sordalen, poprowadzili dwie nowe linie: Stalker (WI6 M7, 700 m) i Remember Mi (WI7-M8, 200 m). Albert, który ma na swoim koncie prowadzenie wielu trudnych lodowych i mikstowych linii, plasuje obie norweskie wspinaczki w absolutnym topie swoich dotychczasowych dokonań.


Linia "Stalker" na górnych 300 metrach odbija w lewo od właściwego lodospadu "Skredbekken" (WI5) i prowadzi
mikstowym terenem M7 (fot. Frederic Maltais)

Stalker jest wariantem do klasyka rejonu Skredbekken i jego końcowe 300 metrów jest niezależną linią oferującą wspinaczkę w pionowym mikście i lodzie. Natomiast linia Remember Mi została doprowadzona tylko do końca trudności, bez końcówki lodospadu, którego trudności Leichtfried ocenił na WI2/M3.


Albert Leichtfried na "Remember Mi" (fot. Hannes Mair)

Powodem niedokończenia wspinaczki była obawa przed prawdopodobnymi problemami podczas zjazdów. Zgodnie z norweskimi zwyczajami mówiącymi, że droga kończy się na szczycie, Austriacy nie zaliczają jej sobie jako pełnoprawnej drogi.

Na razie nie ma informacji o drogach pokonanych na samych Lofotach, gdzie w dniach 28 lutego – 6 marca miał miejsce zorganizowany przez Norsk Tindeklub zimowy festiwal wspinaczkowy. Ta coroczna impreza stwarza uczestnikom okazję do prowadzenia nowych dróg lub dokonywania powtórzeń już istniejących linii, jednak bez korzystania z opisów.

Wilan

Źródła: Alpinist




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum